Dwa medale speedrowerowych mistrzostw świata już mamy, na kolejne jest szansa już jutro. Czy swoje wielkie marzenie spełni tym razem Paweł Kozłowski?

Tytuł młodzieżowego mistrza świata dla Mikołaja Menza i brąz dla Arka Graczyka w kategorii U16 – to dorobek dzisiejszych finałów w australijskim Salisbury dla gnieźnian. Fenomenalnie zaczęły się dla zawodników Orła finały na Antypodach, a już w sobotę dorobek ten może powiększyć Paweł Kozłowski (weterani), Arek Graczyk (juniorzy) i raz jeszcze M.Menz (seniorzy). Popularny „Kozi” cieszy się, że jest częścią tej wspaniałej historii. – To niesamowite, bo przeszedłem już przez trzy pokolenia zawodników. Marzenia z dzieciństwa pozostają jednak te same, by być najlepszym na świecie. Mam nadzieję, że jutro je spełnię – mówi nam zawodnik Orła. 

Doświadczony weteran speedrowerowych torów podkreśla przy tym wspaniałą atmosferę, która towarzyszy wszystkim Polakom w Australii. Duża w tym zasługa licznej miejscowej Polonii. – Jest tutaj super atmosfera wielkiego pikniku. Na każdym kroku wspiera nas liczna Polonia australijska, a także miejscowe media, które bardzo interesują się mistrzostwami. Po to się właśnie żyje, by takie chwile przeżywać. Dziękuję przy tej okazji raz jeszcze firmom, dzięki którym mogłem się tutaj znaleźć, bo bez tego trudno byłoby mi polecieć na drugi koniec świata. To była naprawdę trudna misja, poszukać życzliwe osoby, które uwierzyły mi. Tym bardziej się cieszę, że są osoby, które bezinteresownie pomagają realizować marzenia innym, gdy wiele firm odmawiało. Ale także to rozumiem, bo każdy ma różną sytuację – kończy Kozłowski.

Pierwszy finał z jego udziałem (weterani) już dziś naszego czasu o 3:30, finał z Arkiem Graczykiem w MŚJ o 5:30, a najważniejszy finał całego turnieju czyli seniorów z M.Menzem i P.Kozłowskim o 9:30. Wszystkie zawody transmitowane są za pośrednictwem facebookowego kanału Cycle Speedway Australia.

fot. Orzeł Gniezno