Ultrapur Start Gniezno wygrał z Lokomotivem 54-36, zapewniając sobie pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej KLŻ. Oto co usłyszeliśmy w parkingu po ostatnim biegu.
Kjastas Puodżuks (Lokomotiv): Tor mi był dziś dobrze znany, ale problemem była bardziej drużyna Startu. Jest w tym roku mocna, jedzie bardzo dobrze i tak naprawdę nie liczyliśmy tutaj na wygraną, a raczej na bonusa. Problemem były nasze starty, a jak tutaj zawalasz, to ciężko później jest po trasie walczyć. Mam nadzieję, że znajdziemy się w play-off i być może jeszcze raz spotkamy w tym roku. Gratuluję drużynie z Gniezna, była dziś bardzo dobra
Tomasz Fajfer (trener Startu): Plan został zrealizowany, bo chcieliśmy wygrać za „trzy”. Cały czas jednak niektórzy jadą lepsze i gorsze mecze i mamy problem z tzw. drugą linią. Musimy ciągle pracować, aby do rundy finałowej załatać dziury
Kyle Howarth (Start): Jak zwykle w polskiej lidze, nie był to łatwy mecz, ale cieszę się, że ten debiut w Gnieźnie wypadł naprawdę fajnie. Dobrze było zobaczyć lokalnych kibiców i chciałem się pokazać z jak najlepszej strony
Mikołaj Czapla (Start): Dziś już lepiej niż ostatnio, mecz bardzo fajny, szkoda trochę mojego drugiego biegu, ale tutaj zdarzyła się zwykła sytuacja torowa, zostałem wypchnięty i koniec. Trzeci występ już super, ogólnie zawody mogę uznać na plus. Do Tarnowa nie pojedziemy „odpuścić”, będzie spokojniejsza głowa, ale będziemy cisnąć na maksa. Fajnie też, że sporo kibiców przyszło dziś w taką pogodę, myślę, że na play-offy trzeba to kontynuować. Dobrze widzieć czerwono-czarne barwy, niż puste siedzenia
0 komentarzy