Start Gniezno w niedzielę, 17 marca odbył kolejny trening na własnym torze. W jakiej dyspozycji są zawodnicy? Jak ich formę ocenia trener Tomasz Fajfer?
To sytuacja bez precedensu, bo w połowie marca, Start ma za sobą już sześć jednostek treningowych. Drużyna intensywnie przygotowuje się do pierwszego ligowego meczu z Unią Tarnów, a dziś w Gnieźnie po raz pierwszy pojawił się także Australijczyk Sam Masters. O ocenę bieżącej sytuacji poprosiliśmy trenera, Tomasza Fajfera.
Hubert Maciejewski/SportoweGniezno.pl: Ten weekend znów był pracowity, bo trenowaliście w sobotę i niedzielę. Sporo jazdy już macie za sobą
Tomasz Fajfer/Start Gniezno: To jest tylko na nasz plus, bo wykorzystujemy pogodę na tyle ile się da, bo nie wiadomo w jakim kierunku to pójdzie
Widziałeś już wszystkich zawodników na torze, dziś także przyjechał Sam Masters. Jak prezentują się na razie?
Tak, widziałem wszystkich i o niektórych już coś wiem. Niektórzy muszą jeszcze popracować, ale oni także wiedzą, że nie wszystko gra. Fajnie, że wyjechaliśmy wcześniej, bo mamy trochę czasu, żeby ogarnąć problemy
To nie czas, żeby mówić o problemach na tak wczesnym etapie przygotowań. Ktoś wyjątkowo pozytywnie zaskakuje? Ktoś sygnalizuje ciekawą dyspozycję?
Jest paru zawodników, którzy wyglądają bardzo dobrze, ale jak mnie znasz, nie będę wymieniać nazwisk. Wiem, że są już w fajnej formie, naprawdę wysokiej, niektórzy zdradzą zmienili też styl. To już mam nadzieję, da się zobaczyć w lidze, więc to jest na plus. Jestem naprawdę zadowolony.
Czyli możemy pokusić się o stwierdzenie, że na dwa tygodnie przed startem ligi, sytuacja wygląda obiecująco?
Tak jest. Aura pomaga, dużo jeździmy spod taśmy, jest już ściganie, wszystko zmierza w dobrym kierunku
O jedno nazwisko chciałbym jednak zapytać. Kyle Howarth. To żużlowiec mało znany kibicom. Jak odbierasz jego zaangażowanie i postawę na treningach do tej pory?
W Polsce jest on nieznany. Jego podejście do naszej ligi jest jednak fajne, dlatego postawiliśmy na niego. Podobał mi się na treningu, nie będziemy na razie chwalić, niech punkty przywozi w lidze i tyle. Obiecał, że będzie dobrze przygotowany do sezonu i tak jest. Kontraktując go nie chcieliśmy popełnić błędu, wyciągnęliśmy jakieś wnioski, mamy jednego zawodnika oczekującego i jest super
Czy zatem kadra na inaugurację powolutku się krystalizuje? Czy czujesz dużą rywalizację o wolne miejsca?
Walka o skład będzie do samego końca. Pojadą najlepsi i nie będzie tutaj żadnych układów
Dziękuję za rozmowę
0 komentarzy