Piłka nożna

Mieszko - Ostrovia 5-1
Mieszko - Ostrów 3-2
Mieszko - Śrem 1-3

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

TS Basket - Konin 92-80
MKK - Zgierz 87-71
Gdańsk - MKK 86-75

Piłka ręczna

Szczypiorniak - Wrocław 31-22
Środa WLkp. - Szczypiorniak 31-33
MKS - Piotrcovia  34- 28

Futsal

KS - Białystok 1-1
Gdańsk - KS 7-5
Dragon - KS 9-2

Trener MKS o wczorajszej „wojnie” w Lubinie

MKS zagrał wczoraj bardzo dobre spotkanie z mistrzyniami Polski, będąc przez 3/4 meczu wyrównanym rywalem. Ostatecznie to Zagłębie Lubin okazało się lepsze, zapytaliśmy zatem trenera Roberta Popka, jak ocenia postawę swojej drużyny i czy była szansa na sprawienie sensacji?

Hubert Maciejewski/SportoweGniezno.pl: Panie trenerze, zagraliście wczoraj świetnie, szczególnie w defensywie. Czy to nasz zespół był tak mocny tego dnia, czy mimo wszystko Zagłębie nie dysponuje już taką siłą rażenia?

Robert Popek/trener MKS Urbis: Nie chciałbym tak klasyfikować tego spotkania. Zawsze ktoś jest lepszy, a ktoś gorszy, liczy się dyspozycja dnia i to jest najważniejsze. Nie obchodzi nas, czy Zagłębie ma gorsze chwile, prawda jest jedna: to my ich zmusiliśmy do takiej gry. Jestem dumny z całej drużyny, że realizowała założenia i nie chcę już nawet odnosić się do komentarza telewizyjnego, który obejrzeliśmy, bo musiałbym powiedzieć za dużo. To my zmusiliśmy Zagłębie do takiej postawy, jaka wczoraj miała miejsce

Wczoraj obejrzeliśmy defensywę w najlepszym wydaniu, momentami nazwałbym ją nawet heroiczną

To było główne założenie, aby nie dopuszczać do łatwych bramek i kontrataków. Z tego one żyją i przez większość czasu nam to się fajnie udawało. Z tego też były nasze kary i to zadecydowało na kwadrans przed końcem. My zamiast próbować spokojnie odrabiać stratę, chcieliśmy pójść na wymianę, szybko dojść przeciwnika i zostaliśmy ukarani. Wynik na pewno nie oddaje tego co się działo, bo każdy kto oglądał to widział, że stanowiliśmy monolit, grając zespołowo odczytaliśmy dobrze grę mistrza Polski

To jak dobrze drużyna realizowała założenia, potwierdza także brak przerw na żądanie. Niesłychane, że na tak trudnym terenie, dopiero pod koniec meczu wezwał pan zespół na rozmowę 

Jeżeli dobrze idzie, nie ma sensu wprowadzać korekt. Wszystko układało się idealnie i trochę nam jedynie brakowało na boisku Magdy Nurskiej. Mielibyśmy możliwość większej rotacji na rozegraniach. Tego chyba w tym kluczowym momencie brakowało. Zagłębie ma tak silną ekipę z reprezentantkami Polski, że dla nas to była świetna lekcja. Cieszymy się z tego

To jeśli jesteśmy przy naszej czołowej snajperce, możemy dowiedzieć się, czy ze zdrowiem Nurskiej jest OK?

Ma drobne problemy, ale jest szansa, że wkrótce powróci do gry

Brzmi to nieprawdopodobnie, ale my już dziś „straszymy” najlepszą krajową ekipę. Coś niesamowitego

Po to właśnie trenujemy. Jeśli chcemy osiągnąć coś więcej, musimy podejmować szereg wyzwań. Pytaniem jest, czy jesteśmy taką formę utrzymać przez dłuższy okres czasu, a będzie to widać już niedługo. Czeka nas mały maraton z pucharami i ligą. Cieszy, że młode dziewczyny spisały się super, Maja Schlabs dostała szansę od początku i myślę, że wywiązała się dobrze

Dla podkreślenia postawy zespołu nie tylko w Lubinie, trzeba dodać absencję nie tylko Nurskiej, ale cały czas brak podstawowej zawodniczki z ubiegłego roku – Moniki Łęgowskiej. Niedawno to one decydowały o obliczu spotkań, teraz te akcenty się rozkładają

Tym bardziej jest to przykład, że o naszej sile nie stanowią już pojedyncze jednostki, a gra zespołowa. Stworzyliśmy wyrównany team mogący dziś przeciwstawić się najlepszym

Dziękuję za rozmowę

Przypomnijmy, że już w sobotę pierwszy mecz II rundy Pucharu EHF w Gnieźnie. Rywalem MKS będzie włoskie Erice. Szerzej na temat tej potyczki już jutro, my zajrzeliśmy także do obozu przeciwniczek!

 

 

07 listopada 2024 | 18:53

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *