Włoskim przemysłem piłkarskim wstrząsnęła kolejna afera hazardowa. Problem hazardu dotyczy jednak nie tylko Półwyspu Apenińskiego, ale również Polski. Badania pokazują, że około 70 procent polskich piłkarzy przyznaje się do uzależnienia od hazardu.
Opinię publiczną poruszył niedawny wywiad z piłkarzem Juventusu Nicolo Faggiolim, którego udzielił publikacji Tuttosport. Według piłkarza, od dłuższego czasu grał on u nielegalnych bukmacherów, a w trakcie gry jego dług urósł tak bardzo, że mężczyzna nie był
w stanie go spłacić. Wszystkie pieniądze zarobione na piłce nożnej poszły na spłatę długu. Zgodnie z prawem, włoscy piłkarze mają prawo obstawiać zakłady sportowe, ale tylko u legalnych bukmacherów. W przypadku nielegalnych bukmacherów istnieje zakaz, który grozi
zawodnikowi trzyletnią dyskwalifikacją. Aby skrócić ten okres do 7 miesięcy, Faggioli zdecydował się na współpracę z wymiarem sprawiedliwości.
Jak wygląda sytuacja w Polsce
W wywiadzie dla Sport.pl psycholog sportowy Kamil Wodka mówił o wysokim rozpowszechnieniu problemu hazardu wśród polskich sportowców w ogóle, a piłkarzy w szczególności. Według niego, zakłady są często zawierane zarówno przez obecnych zawodników, jak i tych, którzy przeszli już na emeryturę. Ponadto, w Polsce, obecnie aktywnie promowane strony http://www.twinspin.pl i inne podobne strony dają darmowe bonusy początkującym graczom. Wielu aspirujących piłkarzy daje się przekupić taką możliwością
gry za darmo.
Taka praktyka, jak zauważył Wódka, aktywnie rozprzestrzenia się wśród graczy w niższych ligach. Fikcyjny piłkarz z trzeciej ligi zaczyna obstawiać, ponieważ myśli, że organy nadzorcze nie śledzą jego dywizji – powiedział psycholog sportowy. Ekspert zauważył, że częstą fascynację piłkarzy zakładami bukmacherskimi tłumaczy fakt, że dobrze rozumieją oni grę i wierzą, że dzięki temu mogą z powodzeniem przewidywać wyniki meczów. W rzeczywistości, jak zauważył Vodka, element przypadku w zakładach sportowych jest ogromny, a sama analityka nie może zagwarantować udanych zakładów. Pracowałem z profesjonalnymi szachistami i pokerzystami i dobrze wiem, że sukces w tych grach karcianych naprawdę zależy od umiejętności i sprawności. W przypadku zakładów bukmacherskich wszystko zależy tylko od szczęścia" – powiedział Kamil Wódka. Akademia Wychowania Fizycznego w Katowicach przeprowadziła badania, z których
wynika, że około 8 proc. polskich piłkarzy może być uzależnionych od zakładów bukmacherskich i innych gier hazardowych. Jednocześnie co dziesiąty gra systematycznie, a u około 10 proc. z tej liczby rozwija się ludomania.
0 komentarzy