Upragniona III liga stała się faktem! Mieszko po raz drugi okazał się lepszy od Victorii i pokonał w rewanżowym meczu barażowym rywala zza miedzy 4-1 (1-1). Bramki strzelili dla Mieszka: Marcin Trojanowski (7), Damian Pawlak (62, 76) i Krzysztof Wolkiewicz (82), dla Victorii: Paweł Lisiecki (2)
Niedzielny pojedynek, który obserwował niemal komplet kibiców, zaczął się dla podopiecznych Mariusza Bekasa najgorzej jak mógł. Już w 2 minucie goście wyszli na prowadzenie. Po centrze z rzutu rożnego najlepiej w polu karnym Mieszka zachował się Paweł Lisiecki, który pokonał Wiktora Beśkę. Na szczęście pięć minut potem po indywidualnej akcji Marcina Trojanowskiego był już remis. Pomocnik biało-niebieskich mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Tobiasza Nowickiego. W 11 minucie doskonałą sytuację do podwyższenia prowadzenia miał Tomasz Bzdęga, ale jego uderzenie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego minimalnie minęło światło bramki gości. W 12 minucie doskonałą sytuację miał z kolei Jacek Kopaniarz z Victorii, który będąc niemal sam przed Beśką posłał futbolówkę obok bramki Mieszka. W 38 minucie ponownie zaatakowała Victoria. Po centrze Kopaniarza w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Piotr Sarbinowski, ale uderzył „nieczysto” i piłka poszybowała bardzo wysoko. Tuż przed przerwą goście mieli jeszcze jedną sytuację, na szczęście uderzenie Kopaniarza obronił golkiper biało – niebieskiech i na przerwę obie jedenastki schodziły z wynikiem 1:1.
Na początku drugiej połowy zaatakowali gospodarze. W 50 minucie strzelał z dystansu Michał Steinke, ale golkiper z Wrześni był na posterunku. W 58 minucie ze skrzydła dośrodkował Tomasz Bzdęga, ale Damian Pawlak w doskonałych okolicznościach przestrzelił obok bramki. Cztery minuty potem katastrofalny błąd popełnili Hubert Oczkowski i Tobiasz Nowicki. Za słabe podanie obrońcy Victorii do bramkarza wykorzystał Damian Pawlak, który strzałem do pustej bramki podwyższył prowadzenie gospodarzy. W 64 minucie w sytuacji sam na sam z Nowickim znalazł się Gracjan Goździk, ale źle ją rozegrał i skończyło się na strachu w szeregach gości. W 75 minucie było 3:1 dla gospodarzy! Marcin Trojanowski idealnie obsłużył Damiana Pawlaka a ten strzałem pod poprzeczkę pokonał golkipera z Wrześni. Pięć minut potem padła czwarta bramka dla gospodarzy. Tym razem dośrodkowanie z lewgo skrzydła przechwycił w polu karnym Adam Konieczny i zagrał do Krzysztofa Wolkiewicza, który strzałem do pustej bramki podwyższył prowadzenie biało-niebieskich na 4:1. Potem goście doznali osłabienia po tym jak Łukasz Pietrzak otrzymał czerwoną kartkę i musieli kończyć spotkanie w osłabieniu. W doliczonym czasie gry miejscowi mieli jeszcze jedną okazję do podwyższenia prowadzenia, jednak po strzale Wolkiewicza piłka odbiła się od słupka.
Ostatecznie Mieszko po raz drugi pokonał w dwumeczu barażowym Victorię Września i jak najbardziej zasłużenie awansował do III ligi. Po siedmiu latach przerwy biało-niebiescy wracają na ten poziom rozywek, co bez wątpienia jest sporym sukcesem „nowego” Mieszka. Największym sukcesem jest jednak cała „otoczka” tego meczu. Pojedynek oglądał komplet publiczności i to namacalny dowód, że piłka nożna w Grodzie Lecha jest bardzo potrzebna. Dzisiaj nikt nie ma prawa powiedzieć inaczej…
Bramki: Paweł Lisiecki (2) dla Victorii, Damian Pawlak 2x (62, 75), Marcin Trojanowski (7), Krzysztof Wolkiewicz (80) – dla Mieszka
Sędziował: Maciej Pelka (Trzcianka)
Widzów: 3000
„Mieszko”: Wiktor Beśka, Tobiasz Garstka, Adrian Bartkowiak, Michał Steinke, Miłosz Brylewski, Marcin Trojanowski, Dawid Radomski (65 Marcin Tomaszewski), Tomasz Bzdęga, Gracjan Goździk, Krzysztof Wolkiewicz, Damian Pawlak (76 Adam Konieczny)
Żółtek kartki: Radomski (Mieszko), Kopaniarz, Oczkowski, Pietrzak (Victoria)
Czerwona kartka: Pietrzak (Victoria) – w konsekwencji dwóch żółtych
Zobaczmy jak świętowali sukces po ostatnim gwizdku piłkarze biało-niebieskich. Tyle szampana murawa przy Strumykowej dawno nie przyjęła!
0 komentarzy