W swoich szeregach mają coraz więcej młodzieży, stawiają sobie coraz
wyższe cele, więc przyszłość przed Szkołą Futbolu rysuje się w
wyjątkowo jasnych barwach. Z jej założycielem Wojciechem Brenkiem
rozmawiał Hubert Maciejewski
 
Hubert Maciejewski/SportoweGniezno: Jako właściciel Szkoły Futbolu jak
Pan oceni rok 2017?

Wojciech Brenk/Szkoła Futbolu - Myślę, że rok możemy zaliczyć do
bardzo udanych. Powiększyliśmy nasza Szkołę Futbolu jeśli chodzi o
liczbę zawodników i wprowadziliśmy kilka nowych projektów jak
"Futbolowe Przedszkola", "Zgrupowania SF" czy też
"Turnieje firm i zakładów pracy". Wszystkie nasze nowe plany ze
stycznia 2017 roku zostały zrealizowane i z tego się bardzo cieszę.

Kończymy rok, a wiec nasuwa się pytanie jakimi sukcesami może się
pochwalić SF?
-Pyta pan o sukcesy sportowe-piłkarskie czy sukcesy organizacyjne

Może zacznijmy od sportowych
- Ciężko mówić o sukcesach sportowych dzieci w wieku od 4-12 lat bo w
tym wieku mamy zawodników. Naszym zadaniem jest przygotować chłopców w
tym wieku do prawdziwego treningu, przygotować ich fizycznie i mentalnie..
Osobistym moim sukcesem jest sytuacja kadrowa rocznika 2005 i 2006 w
Mieszku Gniezno, do których to zespołów dołączyli chłopcy Szkoły
Futbolu, którzy ukończyli 12 lat. Często obserwuje poczynania
wychowanków SF i np. w roczniku 2005 w 90% pierwszy skład zbudowany jest
z naszych byłych zawodników. Trudno w tym miejscu nie wymienić nazwisk
takich jak Garczyński, Piotrowski, Wojciechowski, Garjaciak, Fredyk,
Łobodziec, Szajda, Połatyńska, Kowalczewski bo o tych zawodnikach jest
mowa. Podobna sytuacja jest w roczniku 2006, mocnymi punktami zespołu są
takie nazwiska jak Frankowski, Olejniczak, Niklas, Trzaskawka czy też
Grzeszczak. To największe sukcesy klubu bo obecna sytuacja w tych
rocznikach pokazuje nam, że jako klub idziemy w dobrym kierunku jeśli
chodzi o szkolenie.

A jeśli chodzi o sukcesy organizacyjne?
-Jeśli chodzi o organizację klubu to jest na normalnym poziomie. Jednak
przypomnę, że klub zarządzany jest przez małą liczbę osób, a jak
życie pokazuje często, gdy jest mniej osób tym łatwiej podejmować
decyzje.

Od jakiegoś czasu również widoczny jest Wasz wkład w promocję miasta
Gniezna przez organizację ogólnopolskich turniejów. Jakie plany na ten
rok?
- Dokładnie tak jak pan redaktor powiedział. Od kilku lat
współpracujemy z Urzędem Miasta oraz Powiatem Gnieźnieńskim i
wspólnie organizujemy duże turnieje, które na prośbę pana prezydenta
Tomasza Budasza zostały oficjalnie nazwane GNIEZNO CUP. Już w tym roku
odbyliśmy rozmowy i możemy zdradzić, że w dniach 25-27 Maja 2018 roku
będziemy organizatorami Międzynarodowego Turnieju Gniezno Cup, w którym
wystąpią wszystkie miasta partnerskie. Teraz już zapraszam wszystkich
kibiców młodzieżowej piłki na stadion Gnieźnieńskiego Ośrodka Sportu
i Rekreacji w ostatni weekend maja. A jeśli chodzi o rok 2017 to łącznie
zorganizowaliśmy 8 turniejów ( 4 letnie i 4 zimowe), w których
wystąpiło łącznie 187 zespołów czyli 2632 uczestników.

Liczba dzieci czyli 140 zawodników jest imponująca jeśli chodzi o waszą
akademię. Czy klub będzie nadal się powiększał?
- Liczba dzieci jest imponująca i jeśli chodzi o wielkość jesteśmy
chyba drugą siłą piłkarską w Gnieźnie. A czy będziemy się
powiększać...? Nie, nie mamy takiego zamiaru. Po pięciu latach
dobiliśmy do muru, który nie przeskoczymy. Dostępność boisk też nie
jest duża więc stawiamy w tym momencie na jakość treningu, a w
niektórych rocznikach zdarzyło się, że musieliśmy odmówić
przyjęcia. Jest to trudne bo nie możemy zapisać dzieci, które w tak
dużej konkurencji jak na miasto Gniezno chciałoby trenować właśnie u
nas. Moim marzeniem jest budowa prywatnego boiska, która z pewnością
rozwiązała by nasz problem, jednak na tą chwilę to tylko marzenie,
chociaż pierwsze ruchy zostały w tym kierunku wykonane. Stare powiedzenie
mówi " Marzenia są po żeby je spełniać, a nie żeby były".

Czy zawodnikami Szkoła Futbolu również interesują się kluby
zagraniczne?
- A skąd takie pytanie?

Ponieważ z informacji medialnych wynika, że jest takie zainteresowanie
jeśli chodzi o klub MKS Mieszko Gniezno...
- To mnie pan zaskoczył... Bardzo dobrze znam każdy rocznik jeśli chodzi
o gnieźnieńskie szkółki, ponieważ od kilku lat również jestem
sędzią piłkarskim i często sędziuje i widzę gnieźnieńska
młodzież. Trudno mi się odnieść do tej informacji, no ale osoba która
to powiedziała z pewnością ma te informację potwierdzone. Jako
wychowanek Mieszka Gniezno życzę oby to nie była plotka i żebyśmy za
jakiś czas mogli się cieszyć z zagranicznego transferu, chociaż wydaje
mi się to mało prawdopodobne.

Czego jako redakcja sportowegniezno.pl możemy życzyć w nowym 2018
roku...
- Jako kibic gnieźnieńskiego futbolu chciałbym awansu zespołu
seniorskiego do 3 ligi, aby można w weekend pójść się na stadion i
zobaczyć futbol na dobrym poziomie, a jako właściciel Szkoły Futbolu,
chciałbym aby rok 2018 był podobny do roku 2017.

Tego życzymy...
Dziękuję