Witkowski OKSiR chce, by miejscowy stadion miejski był zarządzany przez grającą na nim Vitcovię. Klub miałby przejąć obiekt, a wraz z nim ogromne koszty utrzymania. – Skąd mamy wziąć na to pieniądze – pytają działacze? Pomysł pachnie przysłowiowym „kukułczym jajem”, które samorząd chce podrzucić Vitcovii.

Samorząd w Witkowie szukając oszczędności chce pozbyć się sporego obciążenia w postaci utrzymywania miejscowego stadionu. Infrastruktura generuje co roku ok. 50 tys. złotych kosztów, co jest sporym obciążeniem dla gminy. Jak donosi Kurier Witkowski, dyrektor Tomasz Radacz wyszedł więc z propozycją „przekazania” stadionu Vitcovii. To ona miałaby administrować obiektem i się o niego troszczyć. – GKS Vitcovia Witkowo to jeden z tych elementów naszej działalności, która przynosi nam tylko koszty (…). Nie wiem, może warto byłoby pomyśleć nad tym, żeby oddać go pod opiekę Vitcovii – uważa szef ośrodka. 

Zdziwieni takim obrotem sprawy są osoby działające w klubie. Drużyna nie dysponująca wielkim budżetem miałaby nagle wziąć na siebie potężny koszt utrzymania będącego w nieciekawym stanie stadionu, a nawet wynagrodzenie pracownika gospodarczego. Działacze nie chcą na razie oficjalnie zabierać stanowiska, by nie wywoływać niepotrzebnych napięć, usłyszeliśmy jednak, że nikt nie wyobraża sobie takiego scenariusza. – Nic konkretnie na ten temat nie jest nam jeszcze wiadomo. To jest póki co propozycja, więc ciężko się do niej odnosić, niemniej nie wyobrażamy sobie przejęcia obiektu. Skąd mielibyśmy wziąć na to pieniądze? Myślę, że to przysłowiowo „spali na panewce” – usłyszeliśmy od osób funkcjonujących wokół klubu, chcących zachować anonimowość.

fot. SportoweGniezno.pl