Mieszko rozpocznie w weekend nową ligową batalię, z nowymi nadziejami i oczekiwaniami. Tuż przed premierą, jest jeden element, który niepokoi trenera pierwszej drużyny. Istotny element.
Gnieźnianie po rozegraniu trzech sparingów, w sobotę przystąpią do pierwszego ligowego spotkania. Ich rywalem będzie LKS Gołuchów, drużyna która w ubiegłym sezonie zajęła 13.miejsce, jednak jako zaledwie jedna z trzech, wywiozła z Gniezna punkty wygrywając 3-2. O spacerku nie będzie więc raczej mowy.
Tym co dziś niepokoi szkoleniowca Mieszka jest gra w defensywie. Nad tą formacją pracowano w ostatnich dniach najmocniej. – Ubolewam nad sporą ilością straconych bramek – mówi nam trener P. Urbaniak. – Nie powinniśmy tyle wpuścić, ale zachowuję spokój. Zagraliśmy w różnych ustawieniach, byli zawodnicy testowani, choć wszyscy zdajemy sobie sprawę, że za chwilę startuje liga. Wiemy nad czym teraz musimy się skupić i mimo to, spokojnie podchodzę do tego tematu.
Z drużyny przypomnijmy odeszli Gracjan Konieczny i Alex Pawlak, wracają za to do zdrowia Jakub Poterski i Adam Konieczny. Na snajperski nos tego drugiego wszyscy w klubie bardzo liczą, dodaje Urbaniak. – Zagrał dużo minut w sparingach, ale on musi z powrotem nieco się wkomponować w drużynę. Liczę na niego, jak i na całą drużynę.
Początek meczu jutro o 11.00
0 komentarzy