Nie żyje Sławomir Pudelewicz. Jak przed chwilą dowiedziało się SportoweGniezno były piłkarz Mieszka i futsalista Opału zmarł dziś rano po wieloletniej walce z ciężką chorobą.
Pudelewicz rozpoczął piłkarską karierę od boisk trawiastych w drużynie Mieszka. Był solidnym graczem, jednak nie odegrał w niej nigdy wiodącej roli. Skrzydła rozwinął dopiero po przenosinach do hali. Szybko okazało się, że to jest miejsce, które było mu pisane. – Absolutnie błyskotliwy gracz w halowych warunkach – wspomina go Janusz Kustra, były futbolista Mieszka i halowy rywal. – Nigdy nie graliśmy w tej samej drużynie, ale zapamiętam go jako wybitnego futsalistę i bardzo sympatycznego kolegę z boiska. Hala była jego żywiołem i to rzucało się w oczy chyba każdemu – kończy Kustra.
Gwiazda gnieźnieńskiego futsalu rozbłysnęła na dobre w pierwszej połowie lat 90. Krótko po tym Pudelewicz wraz z drużyną Opału świętował w roku 1996 Mistrzostwo Polski, które do dziś jest jednym z największych sukcesów gnieźnieńskich drużyn. W tym samym okresie był bliski aby trafić do futsalowej reprezentacji Polski, czego ostatecznie nie dopisał do swojego dorobku. Ma za to na koncie kilka Mistrzostw Gniezna i wiele pucharów Króla Strzelców.
– Wielka szkoda, bo Sławek był przemiły człowiekiem – dodaje Krzysztof Gajewski, wieloletni przyjaciel i właściciel firmy Opał Bud. – Znaliśmy się jak „łyse konie” i zawsze będę miał o nim dobre zdanie. Niektórzy mówią, że Sławek był nam z żoną trochę jak kolejne dziecko i jest w tym sporo prawdy. Byliśmy jak rodzina, nie tylko zresztą z nim ale i wieloma innymi chłopakami z tamtej mistrzowskiej drużyny. Spotykaliśmy się często u nas w domu i potrafiliśmy godzinami dyskutować o piłce, meczach i życiu – kończy Gajewski.
Sławomir Pudelewicz miał 46 lat. Był kawalerem (na zdjęciu, w środku w dolnym rzędzie)
0 komentarzy