Można było spodziewać się, że zainteresowanie meczami barażowymi z udziałem Mieszka będzie spore, ale że bilety z gnieźnieńskiej puli na pierwszą potyczkę rozejdą się tak szybko, chyba już nie. Dziś rano rozpoczęła się przedsprzedaż wejściówek na oba spotkania i niestety, ten kto się wahał może zostać z niczym. W gnieźnieńskiej kasie stadionu nie ma już ani jednego biletu na pierwszy mecz we Wrześni!
Wszystko wskazuje na to, że oba mecze z udziałem Mieszka i Victorii będą się cieszyć ogromnym powodzeniem. Pierwszy znak dali dziś sympatycy biało-niebieskich, którzy ruszyli już od rana do klubu przy Strumykowej, gdzie rozpoczęła się przedsprzedaż biletów, o której pisaliśmy już od kilku dni. Dziś mogą mówić o szczęściu ci, którzy zdecydowali się nie czekać i nabyć je. Z puli 200 sztuk, nie została po niespełna sześciu godzinach ani jedna! – Gospodarze nie zdecydowali się zgłosić tego spotkania, jako impreza masowa, stąd na stadion Victorii wejdzie tylko 1000 kibiców. Nam przekazano 1/5 całej puli, która błyskawicznie się rozeszła. Jedni zapisywali się dużo wcześniej, a pozostali od rana czekali już w klubie – mówi nam Dawid Frąckowiak, dyrektor sportowy Mieszka.
Co zatem powinni zrobić ci, którzy chcą obejrzeć na żywo spotkanie? Nie pozostaje nic innego jak pojechać do Wrześni i przy okazji jutrzejszego (sobota, 2 czerwca o 16.00) meczu z LKS Gołuchów, kupić z puli przysługującej miejscowym sympatykom. Z informacji, które uzyskaliśmy taka szansa będzie właśnie przed w kasach przed rozpoczęciem spotkania.
Równie duże zainteresowanie towarzyszy rewanżowemu starciu w Gnieźnie. Tutaj co prawda biletów w kasach będzie dużo więcej (ponad 3000), ale i tak nie warto czekać do ostatniej chwili. Sporo sprzedano już dziś, jutro przedsprzedaż będzie kontynuowana, bezpośrednio przed ostatnim ligowym meczem z Lubuszaninem Trzcianka (godz. 16.00)
0 komentarzy