Przedostatnie spotkanie wyjazdowe w rundzie jesiennej czeka w sobotę piłkarzy gnieźnieńskiego Mieszka. Podopieczni Mariusza Bekasa wybierają się do Janikowa na mecz z Unią.
Unia to beniaminek w gronie trzecioligowców. Janikowianie powrócili do III ligi po sześciu latach tułaczki na niższych szczeblach, spowodowanej między innymi karą za udział w korupcji. Jak dotąd podopieczni Artura Polehojko radzą sobie bardzo przyzwoicie plasując się najwyżej spośród czterech ekip, które latem awansowały do III ligi. Unia prezentuje jednak nierówną dyspozycję, potrafi zabrać punkty faworytom np. Kotwicy czy KKS-owi, aby stracić w słabym stylu z Polonią Środa czy KP Starogard Gdański. Unię od Mieszka dzieli obecnie różnica pięciu miejsc w klasyfikacji oraz dwunastu punktów. To może wskazywać, że faworytem tej potyczki są mieszkowcy, którym jednak z zespołem z Janikowa nigdy „wygodnie” się nie grało. Świadczy o tym bezpośredni bilans. Obie drużyny zmierzyły się dotychczas w walce o ligowe punkty dziesięć razy, aż sześć razy wygrywała Unia, tylko dwa razy Mieszko, a dwa razy padł remis. Bilans bramkowy premiuje janikowian 14:10. Ostatni raz obie jedenastki walczyły ze sobą w potyczce ligowej dość dawno bo 1 czerwca 2011 roku, wówczas to nasi rywale wygrali w Gnieźnie 2:0. Potem obie ekipy rywalizowały ze sobą kilkukrotnie, ale były to tylko mecze kontrolne (na zdjęciu test mecz z zimy 2017, wygrany przez Mieszko 9:0).
Oba zespoły przed sobotnim meczem nie mają większych kłopotów kadrowych. W zespole Unii nikt nie jest kontuzjowany ani nie musi pauzować za żółte kartki, a w ekipie Mieszka poza Bartoszem Kalupą (pauza za kartki) wszyscy pozostali są do dyspozycji trenera Bekasa.
Wspominając o sobotnim meczu nie można nie „zahaczyć” o wątek zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali barwy obu klubów. Zdecydowanie częściej piłkarze wędrowali z Gniezna do Janikowa niż na odwrót, co zresztą potwierdziło minione okno transferowe. W Unii jest obecnie aż pięciu byłych graczy Mieszka tj. Gracjan Goździk, Mateusz Ławniczak, Adam Konieczny, Damian Garstka i Dawid Radomski, z kolei w Mieszku dwóch byłych unitów tj. Tomasz Bzdęga oraz Krzysztof Biegański.
Sobotni mecz zaplanowany został na godzinę 14.00, a jako arbiter główny poprowadzi je Łukasz Buda z Gdańska. Pomagać mu będą jako asystenci Jakub Bartlewski oraz Michał Skrzypiński.
Relacja minuta po minucie na Lajfy.com
MKS Mieszko Gniezno
0 komentarzy