Piłka nożna

Mieszko - Huragan 1-1
Polonia Ch. - Mieszko 0-0
Mieszko - Wiara Lecha 2-2

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

AG Gdańsk - MKK 77-91
MKK - Basket Gorzów 108-82
Kruszwica - MKK 69-100

Piłka ręczna

MKS - FunFloor 31-31
Szczypiorniak - Grunwald II 29-29
MKS - Zagłębie 18-31

Futsal

Łowicz - KS 3-3
KS - Konin 4-2
Bojano - KS 9-2

Wiktor Beśka: „Liczyłem każdy dzień”

Mieszko miał w miniony weekend conajmniej dwa powody do zadowolenia. Jeden to zwycięstwo na boisku, drugi związany z powrotem do bramki Wiktora Beśki.

11 miesięcy – tyle trwała przerwa od gry goalkeepera ze Strumykowej. 24-latek kontuzji prawej dłoni nabawił się jeszcze podczas występów w Lechu Rypin. Zerwał wówczas więzadła i prognozowana trzymiesięczna rehabilitacja, znacznie się wydłużyła. W sobotę Beśka mógł już wrócić na boisko i był to występ udany. Mieszko wygrał pewnie 4-1, a on jedynego gola wpuścił z rzutu karnego. – Liczyłem każdy dzień po tej skomplikowanej kontuzji i cieszę się niesamowicie. Nie ma znaczenia która to liga, bo gram od dzieciaka i cieszy każdy powrót do tego co się lubi. 

Chwila niepewności nastąpiła pod sam koniec meczu z Polonią, gdy zawodnik interweniując upadł na tą samą rękę. Przyznaje, że będzie musiał mieć na uwadze, to co go spotkało. – Na razie muszę jeszcze uważać, bo upadłem nieszczęśliwie na tą rękę, ale jest na szczęście w porządku. 

28 września 2022 | 16:49

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *