Piłka nożna

Mieszko - Ostrovia 5-1
Mieszko - Ostrów 3-2
Mieszko - Śrem 1-3

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

TS Basket - Konin 92-80
MKK - Zgierz 87-71
Gdańsk - MKK 86-75

Piłka ręczna

Szczypiorniak - Wrocław 31-22
Środa WLkp. - Szczypiorniak 31-33
MKS - Piotrcovia  34- 28

Futsal

KS - Białystok 1-1
Gdańsk - KS 7-5
Dragon - KS 9-2

Wiktor Beśka: „Liczyłem każdy dzień”

Mieszko miał w miniony weekend conajmniej dwa powody do zadowolenia. Jeden to zwycięstwo na boisku, drugi związany z powrotem do bramki Wiktora Beśki.

11 miesięcy – tyle trwała przerwa od gry goalkeepera ze Strumykowej. 24-latek kontuzji prawej dłoni nabawił się jeszcze podczas występów w Lechu Rypin. Zerwał wówczas więzadła i prognozowana trzymiesięczna rehabilitacja, znacznie się wydłużyła. W sobotę Beśka mógł już wrócić na boisko i był to występ udany. Mieszko wygrał pewnie 4-1, a on jedynego gola wpuścił z rzutu karnego. – Liczyłem każdy dzień po tej skomplikowanej kontuzji i cieszę się niesamowicie. Nie ma znaczenia która to liga, bo gram od dzieciaka i cieszy każdy powrót do tego co się lubi. 

Chwila niepewności nastąpiła pod sam koniec meczu z Polonią, gdy zawodnik interweniując upadł na tą samą rękę. Przyznaje, że będzie musiał mieć na uwadze, to co go spotkało. – Na razie muszę jeszcze uważać, bo upadłem nieszczęśliwie na tą rękę, ale jest na szczęście w porządku. 

28 września 2022 | 16:49

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *