Piłka nożna

LKS. - Mieszko 1-2
Lipno - Mieszko 2-2
Mieszko - Leszno 2-0

Żużel

Stal - Unia T. 49-41
Start - ....
Start - .....

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Zagłębie 25-34
Oleśnicą - Szczypiorniak 30-25
Piotrcovia - MKS 28-31

Futsal

Wenecja - KS 2-3
TAF - KS 5-6
KS - Bojano 4-1

Jaką jakość wnoszą wzmocnienia MKS-u?

Pierwszy sezon z Superligą w Gnieźnie jest już niemal na wyciągnięcie ręki. Do drużyny dołączyły trzy nowe szczypiornistki, które mają wnieść do zespołu dodatkową jakość. Czy już dziś, po kilku sparingach możemy o tym mówić?

MKS ma za sobą kilka wartościowych sparingów, a więc i materiał do analizy przed ligową inauguracją. Zgodnie z przewidywaniami pierwsze skrzypce gra Magdalena Nurska, która wszystko na to wskazuje, dalej będzie pierwszoplanową postacią gnieźnieńskiego teamu. Jak na tym tle wyglądają nowe szczypiornistki? – Jest dobrze – mówi nam trener Robert Popek. – Już przed rokiem mówiłem, że nie chcemy dokonywać rewolucji kadrowej. Zespół, który zbudowaliśmy w ostatnich sezonach, jest o bardzo dużym potencjale i cały czas będzie się rozwijał. Jeśli to będzie w tempie, który sobie zakładamy, to będzie bardzo dobrze. Stawiamy na spokojny rozwój zespołu, dokładanie po kolei cegiełek, a nie chcemy rewolucji. Nie po to pracujemy z młodzieżą, żeby nagle ktoś z zewnątrz przyszedł i z marszu zabrał im miejsce w Superlidze. Tyle o nią walczyliśmy, tak jej chcieliśmy, więc teraz razem chcemy się z tego cieszyć. Dziewczyny z juniorskiego zespołu też mają ogromny potencjał, co przecież udowodniły. Już za chwilę będą stanowić realne uzupełnienie pierwszej drużyny. 

MKS ma za sobą sporo wartościowych sparingów, a przed sobą już tylko ligę. Sztab szkoleniowy jest zadowolony z postawy zespołu i nowych twarzy, które pojawiły się w drużynie. – Idziemy w dobrym kierunku, to wiemy – dodaje R.Popek. – Nowe dziewczyny dobrze się wkomponowały, chcemy tworzyć dalej kolektyw, a nie zlepek indywidualności, a naszym celem jest oparcie zespołu na zawodniczkach, które chcą pracować i chcą się rozwijać. Chcieliśmy wzmocnień z Superligi, aby dziewczyny które tutaj przyjdą, miały już jakieś doświadczenie. Na gwiazdy nas na razie nie stać, to sobie powiedzmy wprost, chcieliśmy póki co wzmocnić drużynę elementami, które były konieczne. Wiedzieliśmy gdzie mamy braki i deficyty i w tym kierunku poszliśmy. To jest filozofia naszego klubu. Malwina Hartman i Sandra Guziewicz wejdą w rolę, którą pełniła Asia Sawicka na lewym rozegraniu. One jednak i na innych pozycjach poradzą sobie bez problemu, bo nasza gra opiera się na dużej wymienności. Dodatkowo mamy młodą leworęczną Magdę Widuch i takiej zawodniczki brakowało nam na prawe skrzydło, jako zmienniczki dla Mileny Kaczmarek. Reasumując. Kierując się wyborem zawodniczek, chceliśmy, aby trafiły tu dziewczyny dynamiczne, aby nasza gra jeszcze bardziej przyspieszyła. Dzisiejszy handball idzie w tym kierunku i chcemy mieć bardzo wybiegany zespół. Dodatkowo w tym roku mamy dwa nowe przepisy, mające doprowadzić do tego, aby gra stała się jeszcze szybsza i jeszcze bardziej dynamiczna – kończy szkoleniowiec MKS.

Jedynym małym zmartwieniem działaczy jest kontuzja Justyny Świerzewskiej. Zawodniczka doznała kontuzji łąkotki w kolanie podczas spotkania w kadrze narodowej i na razie mecze swojej ligowej drużyny będzie oglądać z boku. – Nie jest to jakaś wyjątkowo poważna kontuzja i liczę, że szybko wrócę na parkiet. Na inaugurację na pewno nie zdążę – mówi sama zawodniczka.

30 sierpnia 2022 | 10:54

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *