Piłka nożna

Wiara L. - Mieszko 2-6
Mieszko - Ostrovia 3-0
Mieszko - Centra 1-2

Żużel

Stal - Start 57-32
Start - Stal 38-52
Start - Kolejarz 50-40

Koszykówka

MKK - PKK 99 97-59
Transbruk - MKK 93-62
Wiara L. - MKK 73-77

Piłka ręczna

JKS - MKS 23-24
MKS - Energa 30-28
Szczypiorniak - Gwardia 30-48

Futsal

KS - TAF 9-1
Lębork - KS 11-2
KS - Red Devils 2-4

Kapitan MKS nie wróci szybko na parkiet

MKS w dwóch ostatnich meczach musiał radzić sobie bez Martyny Matysek. Co tak naprawdę stało się kapitan żółto-czarnych? Do tej pory o szczegółach kontuzji szczypiornistki szerzej nie informowano.

To pierwsza tak poważna kontuzja w zespole MKS-u w tym sezonie. Już oficjalnie możemy poinformować, że uraz Martyny Matysek jest gorszy niż początkowo sądzono. Doszło do niego przypomnijmy jeszcze przed starciem z Galiczanką.

Na przedmeczowej rozgrzewce zawodniczka źle stanęła, przez co „uciekła” jej kostka. Najpierw podejrzewano tylko skręcenie, diagnoza okazała się poważniejsza. – Niestety złamałam kość strzałkową, co wyklucza mnie na jakiś czas z gry i treningów. W tej chwili muszę przez sześć tygodni poruszać się w specjalnym bucie ortopedycznym, później dojdzie rehabilitacja i liczę po cichu, że do końca roku będzie wszystko dobrze. Bardzo bym chciała wrócić w styczniu, ale wszystko oczywiście zależy od tego, jak noga będzie się zrastać – zdradza nam M.Matysek.

To pierwsza poważniejsza kontuzja w karierze tej zawodniczki. Wierzy, że nie spowoduje ona większych komplikacji w przyszłości. – To nie jest coś bardzo poważnego, trzeba po prostu czasu i rehabilitacji, a gdy się kość zrośnie można normalnie grać. Nie jest to oczywiście taka „standardowa” kontuzja, ale normalnie można po niej wrócić i grać na 100% – dodaje. Martynę Matysek w roli kapitan zespołu, zastąpiła w ostatnim meczu Magdalena Nurska.

07 listopada 2023 | 18:07

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *