Piłkarski ręczne MKS-u długo rywalizowały z lubliniankami jak równy z równym. Zadecydowała słaba skuteczność na początku drugiej połowy,
Po wyjazdowym zwycięstwie w Piotrkowie Trybunalskim, kibice liczyli na niespodziankę w meczu z liderkami tabeli. Nadzieja była długo, bo aż do początku drugiej połowy, gdy gnieźnianki przegrywały tylko jednym trafieniem. Pierwsza część upłynęła pod znakiem tytanicznej obrony ze strony gospodyń i gdyby zachowały więcej zimnej krwi pod bramką rywalek, równie dobrze to one mogłyby prowadzić do przerwy.
Niestety w drugiej części MKS zaczął coraz częściej się mylić, tracić piłki, przez co FunFloor zbudował kilkubramkową przewagę, której już nie oddał do końca. Gnieźnianki jeszcze podjęły rękawicę w końcówce, przycisnęły rywalki, strata zmniejszyła się do czterech trafień, ale nie było już czasu na skuteczną pogoń.
MKS Urbis Gniezno – MKS FunFloor Lublin 25-30
0 komentarzy