MKS PR URIBS Gniezno z pierwszym sukcesem w tym sezonie. W niedzielę podopieczne trenerów Roberta Popka i Romana Solarka wygrały wojewódzki finał Pucharu Polski w Dopiewie. Dzięki temu sukcesowi nasze szczypiornistki zakwalifikowały się do 1/16 finału Pucharu Polski.
W pierwszym meczu niedzielnych zmagań MKS PR URBIS zmierzył się z JTC AZS-em Poznań. Pojedynki z tym zespołem każdorazowo dostarczają wielu emocji. Tym razem gnieźnianki zanotowały dość okazały triumf, choć pierwsza połowa na to nie wskazywała – po premierowych dwudziestu minutach MKS PR prowadził jedynie 6:4. W drugiej partii reprezentantki pierwszej stolicy Polski rozwiązały worek z bramkami, skupiając się przy tym na dobrej grze obronnej. Ostatecznie MKS PR URBIS pokonał JTC AZS 15:8.
MKS PR – I mecz: Kobyłecka, Konieczna – Kasprowiak (3), Niedzielska, Siwka (1), Sawicka (3), Giszczyńska (4), Chojnacka (1), Dolacińska, Bigoszewska-Jackowiak, Rachela, Walkowska, Linkowska (1), Matysek (2), Łęgowska.
Drugie starcie to pojedynek gnieźnieńsko-dopiewski. Zaczęło się od zaciętej wymiany ciosów. Z biegiem czasu, zgodnie z przewidywaniami, inicjatywę przejął MKS PR URBIS Gniezno. Do przerwy zespół prowadzony przez trenerów Roberta Popka i Romana Solarka prowadził 12:6. W drugiej partii gnieźnianki były bliskie dobicia trzydziestki. Ostatecznie licznik bramek MKS-u zatrzymał się na 29. trafieniach Po stronie gospodyń zapisaliśmy natomiast 12 bramek.
MKS PR – II mecz: Kobyłecka, Konieczna – Kasprowiak (10), Niedzielska (6), Siwka (4), Sawicka, Giszczyńska, Chojnacka (1), Dolacińska (1), Bigoszewska-Jackowiak, Rachela, Walkowska (7), Linkowska, Matysek, Łęgowska.
Turniej zakończył się triumfem MKS PR URBIS Gniezno, wobec czego można napisać, że plan ustalony przed wyjazdem do Dopiewa został zrealizowany w stu procentach. Niestety, podczas premierowego spotkania doszło do przykrego incydentu z udziałem Jagody Linkowskiej. Nasza zawodniczka upadła na parkiet, po czym nie była w stanie kontynuować gry. W poniedziałek Jagoda uda się do Norberta Synorackiego (ARCUM Gabinet Fizjoterapii), by sprawdzić, czy nie doszło do jakiegoś poważniejszego urazu.
0 komentarzy