Piłka nożna

LKS. - Mieszko 1-2
Mieszko - Kotwica 2-0
Obra - Mieszko 2-1

Żużel

Stal - Start 57-32
Start - Stal 38-52
Start - Kolejarz 50-40

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Lwów 28-21
MKS - Młyny 27-25
FunFloor - MKS 37-31

Futsal

Wenecja - KS 2-3
Red Devils - KS 7-1
KS - Team 3-1

MTS Kwidzyn zaprzepaścił szanse MKSu na wicelidera

Ta kolejka mogła wiele dać zawodniczkom MKS PR Urbis Gniezno, w tym – fotel wicelidera I Ligi. MTS Kwidzyn okazał się jednak lepszy na swoim parkiecie i zwyciężył klub z Pierwszej Stolicy 26:22.

MKS jechał do Kwidzyna jako zespół walczący o drugie miejsce w tabeli w miejsce ChKS PŁ Łódź, który wczoraj przegrał z liderkami w Płocku. MTS za to nie zdobył w tym sezonie zbyt wielu punktów, ale od pierwszego gwizdka sędziów podopieczne Roberta Majdzińskiego rzuciły się do ataku. Podziałało – przez pierwsze 10 minut obie drużyny zdobywały bramka za bramką. W 12 minucie po bramce Agnieszki Siwki na pierwsze w tym spotkaniu (i ostatnie zarazem) dwubramkowe prowadzenie wyszedł zespół gości. Wtedy zaczął się kryzys gnieźnianek. Od stanu 4:6 w 7 minut gospodynie wyszły na prowadzenie 11:6. Trzeba jednak przyznać, że to nie MTS zachwycał grą, ale piłkarki MKSu zagrały zdecydowanie poniżej oczekiwań. Szóstą i siódmą bramkę drużyny prowadzonej tego dnia przez Roberta Popka dzieliło aż 16 minut! To katastrofalny wynik i nic dziwnego, że na przerwę gnieźnianki schodziły przegrywając 13:7.

Początek drugich trzydziestu minut ponownie wlał nadzieję w serca z Pierwszej Stolicy. Dwie bramki Natalii Niedzielskiej, jedna Joanny Różańskiej i wykorzystany karny niezawodnej w tym elemencie gry Mai Bielińskiej przy niewykorzystanej siódemce Mileny Kaczmarek zmniejszyły przewagę MTSu do dwóch trafień. Niedługo później MKS złapał kontakt, a przewaga gospodyń wynosiła już tylko jedną bramkę. Na 20 minut przed końcem tablica wyników pokazywała wynik 16:15 i wszystko wskazywało na to, że mimo słabszej pierwszej połowy gnieźnianki wyjadą z Kwidzyna z trzema punktami, jeśli tylko utrzymają poziom gry. Nic bardziej mylnego. Trzy minuty i trzy bramki gospodyń oddaliły wizję jakiegokolwiek punktu, a kolejne rzuty karne dla MTSu, których było łącznie aż siedem tylko przybliżały kwidzynianki do zwycięstwa. Kiedy na 10 minut przed końcem meczu Paulina Kucharska rzuciła na 24:18 było już prawie pewne, że MKS nie odrobi strat. A przynajmniej nie całości, bo część się udało – ostatecznie zespół z Pierwszej Stolicy przegrał czterema bramkami z MTSem Kwidzyn. Sensacyjna porażka? Na pewno nie, choć wynik smuci każdego fana gnieźnieńskiego szczypiorniaka. To był mecz do wygrania i to dużą liczbą bramek, ale zamiast tego trzy punkty zostały na Pomorzu.

MTS Kwidzyn – MKS PR Urbis Gniezno 26:22 (13:7)

MKS Gniezno: Kobyłecka, Olejniczak – Wojtkowiak (1 bramka), Niedzielska (3), Siwka (2), Różańska (3), Giszczyńska (5), Chojnacka (2), Bigoszewska-Jackowiak (2), Nowak (3), Rachela, Bielińska (1), Walkowska.

08 kwietnia 2018 | 22:37

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *