Szczypiorniak Gniezno na fali. W sobotę gnieźnieńscy piłkarze ręczni pokonali przed domową publicznością drużynę KU AZS UKW Bydgoszcz 22:16 (15:11). Dla podopiecznych Kamila Hanuszczaka to trzeci triumf z rzędu.
Problemy gości rozpoczęły się już przed spotkaniem. Nie dość, że ekipę z Bydgoszczy trapią kontuzje, to jeszcze tuż przed pierwszym gwizdkiem okazało się, że ważnych badań lekarskich nie ma Michał Malinowski. Wobec tego bydgoszczanie przystąpili do rywalizacji w jedenastoosobowym składzie.
Początek rywalizacji był bardzo zacięty. Po stronie gnieźnian brakowało skutecznej postawy w defensywie. W okolicach piętnastej minuty gospodarze zaczęli budować przewagę. Przed przerwą zawodnicy Kamila Hanuszczaka częściej wpisywali się na listę strzelców, dzięki czemu pierwszą połowę kończyli prowadzeniem 15:11.
W drugiej partii bydgoszczanie nie potrafili zmienić losów sobotniego pojedynku. Nie była to połowa obfitująca w jakieś potężne emocje. Szczypiorniak Gniezno nie pozwolił rywalom na zbyt wiele, rzucił kilka bramek i po końcowym gwizdku mógł cieszyć się z triumfu 22:16. Trener Hanuszczak ponownie dał pograć wszystkim swoim podopiecznym.
Pomeczowy wywiad z Kamilem Hanuszczakiem:
KS Szczypiorniak Gniezno: Wolny, Zarzycki – Sobański, Kapella, Bałdyga (1), Siudeja (3), Biniecki (1), Ostrowski (4), Kędziora (1), Łuczak (2), Dymkowski (6), Tyliński, Kniaź, Gadecki (2), Krakowiak (2), Stempuchowski.
0 komentarzy