Piłka nożna

LKS. - Mieszko 1-2
Mieszko - Kotwica 2-0
Obra - Mieszko 2-1

Żużel

Stal - Start 57-32
Start - Stal 38-52
Start - Kolejarz 50-40

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Lwów 28-21
MKS - Młyny 27-25
FunFloor - MKS 37-31

Futsal

Wenecja - KS 2-3
Red Devils - KS 7-1
KS - Team 3-1

Tragiczna gra Szczypiorniaka. Trzeba szybko wyciągnąć wnioski (relacja)

Nie ma co się oszukiwać, to nie był udany mecz w wykonaniu piłkarzy ręcznych Szczypiorniaka Gniezno. „Wilki” prezentowały się tak, jakby jeszcze były myślami przy zimowej przerwie. Na szczęście przeciwnik nie był zbyt wymagający, więc błędy nie poskutkowały porażką. Ostatecznie podopieczni Kamila Hanuszczaka pokonali rezerwy Stali Gorzów 29:20.

Po pierwszym meczu w ramach II rundy Wielkopolskiej Ligi Mężczyzn postawę gnieźnieńskiej drużyny bez ogródek skomentował szkoleniowiec zespołu. – Zdecydowanie nie jestem zadowolony. Moim zdaniem to był najgorszy mecz w naszym wykonaniu. Gra wyglądała tragicznie. Nie chciałbym już wracać do tego spotkania. Wrócimy do niego tylko i wyłącznie podczas najbliższego treningu, by wyjaśnić sobie, co było źle i co trzeba poprawić – mówił Kamil Hanuszczak.

Na wstępie należy zaznaczyć, że gorzowianie przystąpili do sobotniego spotkania w okrojonym zestawieniu. – Nie mamy dzisiaj dwóch starszych zawodników. Jeden z nich ma złamany nos, a drugi nie przyjechał do Gniezna ze względów osobistych – mówił przed spotkaniem Janusz Szopa, szkoleniowiec Stali II. Wobec absencji doświadczonych piłkarzy ręcznych, o sile przyjezdnych stanowili młodzi zawodnicy. Ich warunki fizyczne oraz poziom ogrania odbiegały od tych, jakie prezentują gnieźnianie.

Mimo to Stal od początku pokazywała, że tanio skóry nie sprzeda. Ambicji gościom odmówić na pewno nie można. Szczególnie w pierwszej połowie ta wola walki przekładała się na wyrównany wynik. Na początku spotkania goście potrafili nawet obejmować prowadzenie. Z biegiem czasu gra układała się na korzyść gospodarzy. Gnieźnianie, mimo popełnianych błędów, utrzymywali się na prowadzeniu. Goście też nie wyrzekali się pomyłek. Ostatecznie do przerwy Szczypiorniak Gniezno prowadził z gorzowianami 16:13.

W drugiej partii „Wilki” zdołały odskoczyć przeciwnikom. Wobec większej przewagi, sztab szkoleniowy Szczypiorniaka postanowił dać szansę zaprezentowania swoich umiejętności mniej doświadczonym zawodnikom. Mowa o Marcinie Binieckim czy Adamie Kniaziu, którzy zainkasowali po jednym trafieniu. Po przerwie gnieźnianie też nie wyrzekali się błędów, ale zagrali na tyle skutecznie, że dowieźli do końca triumf 29:20. Wyróżniającymi się zawodnikami po stronie gospodarzy byli z pewnością Marcin Fijałkowski oraz Michał Ostrowski. Po przeciwnej stronie najskuteczniej wypadł Kajetan Korzik.

Jeżeli chodzi o ekipę Szczypiorniaka, to prawie wszyscy zawodnicy mieli okazję do gry. Na parkiecie nie pojawili się jedynie Michał Białkowski (bramkarz) oraz Kamil Hanuszczak. Ten drugi po raz pierwszy w tym sezonie znalazł się w składzie „Wilków” – do tego meczu pełnił wyłącznie funkcję trenera. W sobotę w tę rolę wcieliła się Martyna Bigoszewska-Jackowiak, która posiada stosowne dokumenty. Obecnie szkoli młode zawodniczki MKS-u PR Gniezno, a poza tym reprezentuje gnieźnieńskiego pierwszoligowca prowadzonego przez duet trenerski Robert Popek – Roman Solarek.

VIII kolejka WLM: KS Szczypiorniak Gniezno – KS Stal Gorzów II 29:20 (16:13)

KS Szczypiorniak Gniezno: Wolny, Białkowski – Sobański (1), Kapella (1), Bałdyga, Grzelak, Szymkowiak (3), Fijałkowski (7), Siudeja (1), Biniecki (1), Ostrowski (5), Łuczak (3), Kniaź (1), Gadecki (4), Krakowiak (2), Hanuszczak.

KS Stal Gorzów: Szot, Jaśko – Gniatkiewicz (3), Korzik (5), Nowacki, Olejniczak (1), Renicki (3), D. Szembek (4), S. Szembek (3), Trzciński (1).

24 lutego 2018 | 18:55

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *