Zespół SMS ZPRP I Płock z obawami przystępował do meczu z MKS PR URBIS Gniezno. Ekipa prowadzona przez trenera Artura Piechotę wiedziała, że przyjechała na trudny teren. Ostatecznie jednak płocczanki wywiozły z pierwszej stolicy Polski komplet punktów.
– Moje dziewczyny miały dzisiaj bardzo trudne zadanie, bo w pierwszych trzech kolejkach nie mieliśmy wymagających przeciwników. Obawialiśmy się tego meczu, ponieważ graliśmy z drużyną, z którą w zeszłym sezonie dwa razy przegraliśmy. Dziewczynom należą się brawa, bo zrealizowały to wszystko, co miały założone – mówił Piechota tuż po sobotnim starciu.
Po pierwszej połowie na prowadzeniu znajdowały się gnieźnianki. W drugiej partii lepiej zaprezentowały się jednak płocczanki, dzięki czemu po końcowej syrenie mogły świętować triumf 25:22. Mecz był szalenie emocjonujący. Emocje wzbudzały nie tylko akcje obu zespołów, ale i decyzje sędziów, które były kwestionowane przez stronę gnieźnieńską. Uwag do pracy arbitrów nie miał trener drużyny przyjezdnej. – Nie mam żadnych pretensji. Mecz był na styku do 56.-57. minuty. Sędziowie bardzo dobrze wywiązali się ze swoich zadań – przyznał.
Drużyny SMS ZPRP I i II to ekipy, w których występują zawodniczki uczęszczające do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Płocku Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Zadaniem placówki jest szkolenie młodych szczypiornistek i przygotowanie ich do kariery seniorskiej. – Naszym celem na ten sezon, jak na każdy inny, jest szkolić, szkolić i jeszcze raz szkolić. W większości do Gniezna przyjechały dziewczyny z 3. klasy liceum. Chcemy, by za rok przeszły one do drużyn seniorskich – mamy nadzieję, że tak się stanie. Mają dobrze grać na poziomie seniorskim. U nas się rozwijają, trenują i szkolą – podsumował Artur Piechota, trener SMS ZPRP I Płock.
0 komentarzy