Trwają rozmowy na temat utworzenia nowej pływalni na terenie naszego miasta. W grę wchodzą dwa scenariusze. Istnieje możliwość rozbudowania obecnego basenu przy ulicy Jolenty lub stworzenie zupełnie nowego obiektu przy którejś ze szkół.

– Na razie nie mamy konkretnej odpowiedzi, czy będziemy rozbudowywali basen przy ulicy Jolenty, czy pomyślimy o osobnym basenie, który mógłby powstać przy którejś z jednostek szkolnych. Wynika to z tego, że koledzy byli w ministerstwie sportu i dowiedzieli się, że są dwa programy, które obejmują dofinansowanie budowy basenów – powiedział prezydent Tomasz Budasz w trakcie piątkowego posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej i Sportu.

Jak zostało wspomniane, istnieją dwa programy wspierające budowy nowych basenów. – W budżecie Miasta Gniezna zapisane jest 100 tysięcy złotych na rozbudowę basenu przy uzyskaniu środków zewnętrznych. Są dwa programy. Pierwszy program nazywa się „Delfinek”. Dotyczy on budowy pełnowymiarowych, 25-metrowych basenów przy obiektach szkolnych. Jest to basen dla szkoły, mówiąc wprost. Drugi program to rozbudowa basenów jako strategiczne inwestycje krajowe – wyjaśnił Budasz.

Co ważne, w przypadku wybrania drugiego z programów, Gniezno będzie pozytywnie postrzegane przez ministerstwo sportu. Dlaczego?  – Wynika to z tego, że jako jedyni w powiecie gnieźnieńskim mamy basen. Prawdopodobieństwo uzyskania dotacji byłoby zatem wysokie. Można otrzymać do 3,5 miliona złotych dotacji. W tym roku nie ma już naboru. Najwcześniej będzie on dopiero w pierwszym półroczu 2019 r. Trzeba mieć jednak gotową dokumentację, którą sporządza się przez 3-5 miesięcy. Mamy taką informację od firmy, która przygotowywała nam koncepcję rozbudowy basenu – dodał włodarz naszego miasta.

Póki co nie jest wiadome, jakie decyzje zostaną podjęte. Każda z nich ma zalety i wady. Jeżeli zdecydowano by się budować basen przy szkole, to wówczas trzeba by pomyśleć, kto mógłby z niego korzystać. Inna sprawa jest taka, że przy większości gnieźnieńskich szkół nie ma miejsca na realizację takiego przedsięwzięcia. Wyjątkiem są m.in. szkoły podstawowe nr 3 i 6. W przypadku tej drugiej inwestycja raczej mijałaby się z celem, bo przecież znajduje się ona tuż obok basenu przy ul. Jolenty.  – Musimy podjąć decyzje, które będą miały wpływ na przyszłość. Każda z decyzji ma plusy i minusy. Zastanawiamy się, która będzie lepsza. Szacujemy, że taka inwestycja powinna kosztować w granicach 9 milionów złotych – podsumował prezydent Tomasz Budasz.

Początek inwestycji ruszyłby na przełomie lat 2019/2020. Wcześniej konieczne jest skompletowanie niezbędnej dokumentacji oraz pozyskanie środków finansowych.