Piłka nożna

LKS. - Mieszko 1-2
Lipno - Mieszko 2-2
Mieszko - Leszno 2-0

Żużel

Stal - Unia T. 49-41
Start - ....
Start - .....

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Zagłębie 25-34
Oleśnicą - Szczypiorniak 30-25
Piotrcovia - MKS 28-31

Futsal

Wenecja - KS 2-3
TAF - KS 5-6
KS - Bojano 4-1

Do młodej mistrzyni, powoli dochodzi czego dokonała

Powoli dochodzi do niej, co stało się w miniony weekend. Amelia Urban powiesiła już w pokoju złoty medal ME, a nam udzieliła pierwszego po zdobyciu tytułu wywiadu.

Był czas ciężkiej pracy, jest czas gratulacji. Gnieźnieńska pięściarka odniosła bezprecedensowy sukces w Słowenii, zostając pierwszą polską mistrzynią w tej kategorii. Co więcej, w całej polskiej reprezentacji, tylko ona zdobyła medal z tak cennego kruszcu (polskie bokserki wywalczyły jeszcze medal srebrny – dop.aut.). 13-latka z Akademii Sportu dziś przyznaje, że dochodzi już do niej, to co się stało. – Już powoli to do mnie dochodzi co się stało i myślę, że właśnie teraz zaczynam się naprawdę cieszyć z sukcesu. Po każxdej wygranej walce jest takie napięcie, że nie myślisz o tym co się zrobiło. A po finale w ogóle nie wiedziałam co się dzieje. Byłam bardzo roztrzęsiona i musiałam trochę odczekać, żeby sobie uświadomić. 

Amelia Urban jechała na zawody bez żadnej presji na wynik. W klubie Kuby Czaprowicza trenuje zaledwie dwa lata i w tym czasie zrobiła oszałamiający postęp. jak sama dodaje, ważne dla niej są na tym etapie występy, a nie puchary i medale. – W ogóle nie myślałam o sukcesach lecąc do Mariboru, tym bardziej że jestem rocznikiem młodszym od dziewczyn z którymi walczyłam. Fajnie, że tak się to poukładało. Jest to dla mnie teraz niezwykle motywujące.

Która walka była najcięższa dla pięściarki? Nieoczekiwanie to wcale nie był finał. – Walka z Irlandką była najtrudniejsza. Znałam ją, wcześniej toczyłam z nią wyrównany pojedynek, a później także sparing. Nie wiedziałam więc czego mogę się spodziewać, tym bardziej, że Irlandki są bardzo dobrymi zawodniczkami. Dla mnie osobiście to był ten pojedynek, którego się bałam. Później jak już doszłam do finału oczywiście chciałam bardzo zakończyć to zwycięstwem, bo to była ostatnia walka, ale też nie nakładałam na siebie presji, ani nikt z trenerów. Srebro też byłoby super wynikiem.

A jak w ogóle Amelia trafiła do boksu? Nie był to jej pierwszy wybór, bo próbowała wielu dyscyplin. – Do boksu trafiłam trochę przypadkiem. Trenowałam wcześniej inne sporty, próbowałam co mi się spodoba i dosyć szybko po pojawieniu się na sali, stwierdziłam, że nawet może coś z tego być. Nie miałam na szczęście żadnych docinek „Po co ci boks?” Czy coś w tym stylu. Bardziej rodzina i znajomi wspierali mnie w tym wyborze

Mistrzyni jeszcze daje sobie kilka dni pauzy i w przyszłym tygodniu wraca do ćwiczeń. Przed nią kolejna ważna impreza, którą będą październikowe mistrzostwa Polski. Będzie tam na pewno faworytką w swojej kategorii.

28 sierpnia 2023 | 19:22

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *