18. edycja Gali Slugfest w Wągrowcu odbędzie się bez udziału publiczności. Taką informację podali dziś rano organizatorzy. Zdezorientowani są kibice, którzy liczyli na ciekawe walki.

Do ostatniej chwili liczyli, że kolejne święto mieszanych sztuk walki uda się zorganizować w podobnej formule jak dotychczas. Niestety. Gala Slugfest, która będzie mieć miejsce 12 września, po raz pierwszy odbędzie się tylko dla wąskiej grupy zaproszonych gości.

Decyzją Sanepidu, policji i miejscowych władz, nie można do wągrowieckiej hali wpuścić sympatyków. – Z uwagi na opinie Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu, oraz Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w Wągrowcu, oraz w ścisłej współpracy z burmistrzem Wągrowca – Jarosławem Berendtem, oraz urzędem miejskim, jesteśmy zmuszeni przeprowadzić galę Slugfest 18 w formie niemasowej bez udziału publiczności, z udziałem zaproszonych gości. Za zaistniałą sytuację, niezależną od nas organizatorów serdecznie przepraszamy i mamy nadzieję na zrozumienie tej trudnej sytuacji przez fanów organizacji. 

Organizatorzy wykazali się jednak ogromną determinacją i postanowili nie odwoływać wydarzenia, choć nic na nim nie zarobią z biletów. – Mamy wielki szacunek do zawodników i ich przygotowań, ze względu na nich walki się odbędą.

Zwroty za zakupione bilety na imprezę marcową, które miały obowiązywać na galę 12 września w Wągrowcu będą dokonywane do dnia 11 września w Dojo Wągrowiec. Zdziwieni są niektórzy kibice, którzy na Facebooku piszą o dziwnej sytuacji:
„Czegoś tu nie rozumiem. Mecze przy niepełnych stadionach są, gdzie i tak wszyscy siedzą „w kupie” na trybunach, KSW się odbyło, gdzie choćby po walce w samej klatce zgromadzenie jak grupa pielgrzymkowa. A tu zakaz!”