To był pierwszy w Polsce turniej przypominający walki w legendarnym filmie Krwawy Sport. 18 stycznia, w starej katowickiej hali, bez rękawic, ze zmodyfikowanymi w części zasadami MMA, zmierzyło się ostatecznie 8 zawodników. Nasz jedynak w tej imprezie – Łukasz Wiśniewski – wystąpił dwukrotnie odnosząc jedno zwycięstwo i porażkę.
Gnieźnianin nie wygrał wprawdzie głównej nagrody w wysokości 50 tys. zł. jednak debiut na tej rangi imprezie może zaliczyć do udanych. Jedyna porażka której doznał, była spowodowana wyrzuceniem dwukrotnym z areny (zasady na Wotore są specyficzne, podobnie jak pole walki), za to zwycięstwo – palce lizać.
Walka z dużo cięższym i wyższym rywalem, długo nie toczyła się pod dyktando gnieźnianina, jednak wykorzystał on chwilę dekoncentracji przeciwnika i zadusił go nogami! Warto zobaczyć na czym polega rzadko oglądane na arenach MMA tzw. duszenie trójkątne.
https://www.youtube.com/watch?v=7qop0tokZec&fbclid=IwAR2vHBbC9thCQAyp5I_opwEYA9AgPBPr67QuWNf4qcLoBAm0sTySfvXom9s
0 komentarzy