Branża fitness będzie musiała poczekać z otwarciem co najmniej do świąt wielkanocnych. Dopiero po tym terminie może dojść do zmian.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało dziś o 21 045 nowych przypadkach zakażeń koronawirusem. Trzecia fala, o której mówi rząd, wpływa także na obostrzenia, które m.in. zakazują otwierania siłowni i klubów fitness. Wiadomo już na pewno, że nic nie zmieni się do Wielkanocy, chyba że… trafimy jako Wielkopolska do czerwonej strefy. Wówczas kluby, podobnie jak wiele innych miejsc zostaną kompletnie zamknięte. Prócz województwa warmińsko-mazurskiego, twardy lockdown będzie od 15 do 28 marca w mazowieckim i lubuskim. U nas na szczęście sytuacja nie jest jeszcze na tyle zła, abyśmy zostali objęci restrykcyjnymi obostrzenia, choć to być może tylko kwestia czasu.

Ci, którzy w obawie przed karami sanepidu lub utratą możliwości skorzystania z pomocy publicznej czekają na zielone światło ze strony rządu, z tygodnia na tydzień powiększają długi szacowane na 2,3 mld złotych