Piłka nożna

Mieszko - Huragan 0-3
Victoria - Mieszko 2-0
Mieszko - Leszno 2-0

Żużel

Stal - Unia T. 49-41
Daugavpils - Start - 51-39
Piła - Start 44-46

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Zagłębie 25-34
Mylny - MKS 31-32
MKS - FunFloor 19-32

Futsal

Futbalo - KS 2-3
TAF - KS 5-6
KS - Bojano 4-1

Boże Narodzenie u Timo Lahtiego i Frederika Jakobsena

Dziś wyjątkowy dzień dla wszystkich. Wyjątkowy, choć nietypowy, bo w czasie pandemii. Większość jest już zapewne po Wigilii, więc czas aby złożyć wirtualną wizytę u obcokrajowców Startu – Timo Lahtiego i Frederika Jakobsena. Obu spytaliśmy, jak wygląda u nich tegoroczne świętowanie i celebrowanie Bożego Narodzenia.

Pewnie wielu chciałoby choć raz przeżyć święta Bożego Narodzenia w Skandynawii. To tam stacjonuje na stałe Święty MIkołaj, to tam parkują renifery, wreszcie tam można spodziewać się wyjątkowej, śnieżnej scenerii. Do świąt Finowie przygotowują się wiele tygodni. Wigilia, która nosi nazwę jouluaatto, jest najważniejszym dniem w czasie świąt. Finowie 24 grudnia prócz uroczystej kolacji, dekorują choinkę, tradycyjnie udają się do sauny, oraz odwiedzają zmarłych na cmentarzu. A sama Wigilia to oczywiście czas dawania prezentów. Mimo wszechobecnej technologii, co ciekawe, Finowie często wolą składać życzenia wysyłając świąteczne kartki.

Jak wygląda zatem tegoroczne świętowanie u Timo Lahtiego? Nie ma niestety wyczekiwanego śniegu, będzie za to wiele lokalnych tradycji, mówi naszemu portalowi. – Mieszkamy w malutkim mieście na południu kraju, półtorej godziny jazdy od stolicy, Helsinek. Normalnie o tym czasie zawsze czekaliśmy na śnieg, który dosyć często padał nawet w naszym regionie, ale w tym roku jest inaczej. Słońce wstaje przed 9, zachodzi po 15, więc nasz dzień jest teraz wyjątkowo krótki. Dlatego tak chętnie i tak często ludzie dekorują domy, mieszkania i posesje sznurami lampek i przeróżnych świecących gadżetów. I wbrew pozorom nie jest to tylko gwiazdkowy zwyczaj, bo to funkcjonuje u nas przez wiele tygodni w czasie zimy. Poza tym mamy oczywiście choinkę zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, a także gwiazdę w każdym oknie domu. Co do samych świąt, to będziemy obchodzić je oczywiście nieco inaczej niż normalnie. Spotkamy się w wąskim gronie najbliższej rodziny i bardzo żałuję, że nie będzie nam dane zobaczyć się z innymi. Jutro jeśli pogoda pozwoli, zamierzamy wybrać się na długi spacer z psem, jest też w planach sauna, no i oczywiście dobre jedzenie. Niestety mam już informacje, że Święty Mikołaj w tym roku do nas nie dotrze, bo ponoć Rudolf się rozchorował i sporo kaszle. Nie wiem co mu jest, ale mogę się domyślać. Mamy obiecane, że Elfy zostawią prezenty psy drzwiach. Chciałbym oczywiście za waszym pośrednictwem złożyć serdeczne życzenia wszystkim kibicom w Gnieźnie. Jeszcze chwila cierpliwości i znów zobaczymy się na zawodach!

W Danii Wigilia jest także centralnym punktem świąt, tam na stole zamiast karpia, króluje jednak gęś, kaczka albo indyk. Ponadto, gløgg, czyli grzane wino pochodzące ze Szwecji, które już wiele dni przed świętami stoi na honorowych półkach sklepowych. 24 grudnia w polskiej telewizji nie może zabraknąć Kevina, albo gwiazd śpiewających kolędy, duńczycy za to zasiadają do Disney Juleshow. To serial animowany, stworzony z wyciętych fragmentów, pochodzących z kultowych bajek disneyowskich, które ponadto na tę okazję dostają często nowy, bardziej świąteczny dubbing. Może to śmieszyć, ale przed telewizorami zasiadają co roku miliony Duńczyków, by właśnie oglądać kreskówki.

Tegoroczne święta u Frederika Jakobsena będą na pewno inne, przyznaje nam zawodnik. Nie będzie wielkich rodzinnych spotkań, co nie znaczy, że będzie gorzej, przyznaje 22-latek. – Ten rok z pewnością jest inny niż pozostałe, więc i świętowanie jest inne. Spędzę święta w domu z moją mamą, babcią i dziadkiem, więc będzie bardzo rodzinnie i sympatycznie. W Danii podobnie jak w Polsce jest to czas wspólnych spotkań, odwiedzin, ale tym razem nie będzie to miało u nas miejsca. Normalnie po kolacji wigilijnej byłoby zapewne świętowanie w dużym gronie najbliższych, ale niestety musimy o tym zapomnieć. 

Fredka tak nie może się doczekać sezonu, że postanowił wysłać czytelnikom SportowegoGniezna.pl…. zdjęcie z nowym motocyklem.

24 grudnia 2020 | 18:26

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *