Piłka nożna

Mieszko - Piaski 3-1 
Konin - Mieszko 2-2
Mieszko - Śrem 2-0

Żużel

Start - Kolejarz 60-30
Polonia - Start - 53-37
Start - Polonia 45-45

Koszykówka

Władysławowo - MKK 63-82
MKK - Sopot 81-79
MKK - Tarnowo P. 87-92

Piłka ręczna

Strzałkowo - Szczypiorniak 35-33
Środa - Szczypiorniak 25-28 
MKS - Kobierzyce 28-20

Futsal

Futbalo - KS 2-2
KS - Red Devils 2-2
Białystok - KS 10-3

Opłakane skutki ulewy. GOSiR i żużlowcy policzą straty

Sporo szkód wywołała wczorajsza potężna ulewa w Gnieźnie. Półgodzinne oberwanie chmury wystarczyło, by zniszczyć kąpielisko na Winiarach, zalać pomieszczenie klubowe Startu i pomieszczenia techniczne w nowej hali. 

Nawet 40mm deszczu spadło na każdy metr kwadratowy podczas wczorajszej ulewy jaka popołudniu przeszła nad naszym miastem. Potężny opad trwał wprawdzie „tylko” około pół godziny, ale i to wystarczyło, by w kilku miejscach poczynić spore szkody. 

Żywioł m.in zniszczył część kąpieliska na Łazienkach. Woda spływająca z góry, podmyła wszystko co znajduje się poniżej asfaltowej ścieżki, a efekt możecie zobaczyć na przesłanym do nas zdjęciu. Kąpielisko dopiero co zostało odebrane przez Sanepid i przygotowane do sezonu, a już trzeba zabrać się do roboty, by naprawić zniszczoną plażę. – Można załamać tylko ręce. Nie dość, że ostatnio było tyle problemów przez pandemię, to teraz jeszcze to. Wszystko było już gotowe do sezonu – mówi nam Jacek Mańkowski, dyrektor GOSiR.

Woda wdarła się również do pomieszczeń klubowych Startu. W magazynie szkółki żużlowej znajduje się sporo sprzętu i akcesoriów, które w części ucierpiały. – Zalane zostały opony, felgi, zębatki, wszystko to co leżało na ziemi. Na szczęście ocalały silniki, bo aż tyle wody nie wleciało do środka. W poniedziałek będziemy sprawdzać i szacować jakie straty ponieśliśmy – relacjonuje nam Paweł Woźny.

Woda wdarła się także do nowej hali im. Mieczysława Łopatki. Tutaj na szczęście przedostała się tylko do pomieszczeń technicznych i nie zdołała zalać choćby parkietu.

27 czerwca 2020 | 08:34

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *