Żadna epidemia nie powstrzymała dziś członków Dynamic Strong przed organizacją Dnia Dziecka. Impreza zgodnie z nowymi wytycznymi mogła się odbyć dla maksymalnie 150 osób i tak się stało. Było na sportowo, na wesoło i jak zwykle z masą atrakcji. Ale było to też swego rodzaju wydarzenie – podziękowanie. Dla wszystkich, którzy klubowi pomogli w czasie pandemii.
To była wyjątkowa impreza choćby z wielu powodów. Odbywała się w nowym miejscu (na zapleczu klubu Dynamic Strong przy ulicy Reymonta), w wyjątkowych okolicznościach sanitarnych, oraz w dniu 40. urodzin Karoliny Koszeli. Zorganizowanie imprezy dla dzieci w tak ekspresowym tempie i w takich okolicznościach natury, nie było łatwym zadaniem. Przygotowano bowiem sportowe zmagania o nazwie „Królik Challenge” w trzech grupach wiekowych, był laserowy paintball, wóz strażacki, malowanie twarzy, a każdy uczestnik wyszedł z torbą upominków. – Jestem typowym sportowem, więc widzę możliwości, a nie widzę przeszkód. Gdy tylko dostaliśmy zielone światło, że możemy zrobić wydarzenie nawet w ograniczonym zakresie, to też powiedzieliśmy sobie – wchodzimy w to! Ja czułam, że coś musimy zrobić dla dzieciaków i podziękować w ten sposób wszystkim. Tym, którzy nas nie zostawili w tym trudnym momencie pandemii. Trzeba było zejść z obrotów i to bardzo, a oni i tak wpłacali dobrowolnie środki na zrzutce.pl. To, że robimy tyle dla nich, teraz zostało docenione, za co jestem ogromnie wdzięczna – mówiła naszemu portalowi K.Koszela.
Po zmianie lokalizacji, klub Dynamic Strong wzbogacił się też o duży plac, który już został przerobiony na tor przeszkód. Nie jest jeszcze w 100% gotowy, jednak można było go pierwszy raz przetestować przez najmłodszych. – Mieliśmy 3 dni żeby wszystko spiąć, ale nie udało by się to bez sponsorów. Wszystko też odbyło się w nowym miejscu i na pewno niewiele klubów ma takie warunki jak my teraz. Ninja, biegi OCR, to wszystko będzie pod tym kątem przygotowywane. Będziemy mieć juz niedługo dużą klatkę 13m dla dorosłych, gdzie będzie można sprawdzić swoje możliwości – dodaje Bartosz „Zwyrol” Zieliński
0 komentarzy