Bez punktów, bez bonusa i prawdopodobnie z kontuzjowanym Szymonem Szlauderbachem wracają z Landshut żużlowcy Aforti Startu Gniezno. „Diabły” wygrały 55-35 i zapisały do tabeli trzy punkty
Świetny początek, a później już tylko gorzej. Gnieźnianie nie byli dziś w stanie pokonać na wyjeździe Trans MF Devils Landshut, bo nie tylko mieli dziury w składzie, ale już w pierwszym biegu upadł na tor Szymon Szlauderbach i więcej się nie pojawił. Nie wiemy jeszcze jaki jest jego stan, wiemy natomiast, że gnieźnianie nie dopiszą po tym meczu ani jednego punktu i to jest dla nas duży problem.
Gnieźnianie jeszcze w ostatnim wyścigu mieli szansę na obronienie bonusa, jednak Fajfer i Lindbaeck ulegli 5-1 duetowi Nilsson – Berge. Punktacja za WP SportoweFakty.pl
0 komentarzy