Kevin Fajfer pokazał, że nie jest chłopcem do bicia. W Daugavpils zaprezentował waleczną postawę, mimo tego, że w parku maszyn nie miał mechanika i korzystał tylko z jednego motocykla. Trudności nie przeszkodziły mu w zanotowaniu solidnego wyniku – 6+1 pkt.
Taki post po meczu w Daugavpils K. Fajfer opublikował na Facebooku:
„No cóż przegraliśmy na Łotwie ale myślę że trzeba cieszyć się z bonusa którego w końcówce wydarlismy w okrojonym składzie drużynie z Daugavpils Ja w meczu zastąpiłem mojego dobrego kolegę Frederika który przeżył najgorsze chwile w życiu. Najszczersze kondolencje dla Ciebie i całej rodziny
Mój dorobek to 6+1 (0,2,2*,2,D)
Szkoda pierwszego biegu gdyż jechałem na drugiej pozycji i popełniłem błąd wynosząc się za daleko od krawężnika. Tak dziecinny błąd wykorzystali rywale ale później już było lepiej walczyłem na trasie no i ferelny ostatni bieg ładnie tasowalem się z kolegą z przeciwnej drużyny ale motor słabł mi z okrążenia na okrążenie…
Podsumowując myślę że to był bardzo dobry mecz z mojej strony jeśli weźmiemy pod uwage ze na Dauge pojechałem bez mechanika i z jednym motorem bo finanse tylko na to pozwalają
Nie poddaję się i robię to co kocham
Dziękuję rodzinie za wsparcie i wszystkim kibicom za dobre wiadomości”
0 komentarzy