Wraca temat transferu do Gniezna Sama Maatersa i Josha Pickeringa. Obaj mieli otrzymać za podpis ogromne jak na warunki drugoligowe kwoty. Mamy komentarz klubu w tej sprawie.
Transfery Sama Mastersa i Josha Pickeringa do Startu Gniezno są ciągle „solą w oku” prezesa Kolejarza Rawicz, Sławomira Knopa. Były pracodawca obu żużlowców wbił kolejną szpilę, mówiąc o rzekomych gigantycznych kwotach, które mieliby otrzymać za podpis przy Wrzesińskiej. – Wiem od zawodników, że Pickering dostał 220 tysięcy złotych, a Masters wziął za podpis 250 tysięcy złotych – mówi „Tygodnikowi Żużlowemu” sternik Kolejarza.
Gdyby tak rzeczywiście było, Start być może pobiłby rekord, bo ćwierćmilionowych stawek w polskim żużlu, w najsłabszej lidze jeszcze nie oferowano. Czy rzeczywiście Start zapłacił aż tyle Australijczykom? – Bzdury. Nie wiem skąd te kwoty i w jakim celu ktoś rozsiewa takie plotki? – mówi naszemu portalowi rzecznik klubu, Radosław Majewski. – Nikt o zdrowych zmysłach nie zaproponowałby w Gnieźnie takich sum w 2.lidze i my nikomu nawet nie proponowaliśmy. Ale jak zwykle papier to przyjął i mamy sensację – kończy.
0 komentarzy