Kacper Gomólski może zapomnieć o pieniądzach zarobionych w Szwecji w minionym sezonie. Masarna Avesta właśnie ogłosiła upadłość, a sam zawodnik przyznaje nam, że nie liczy już na nic.
Klub z prawie 90-letnią tradycją i mistrz Szwecji sprzed dwóch lat ogłosił upadłość. Masarna Avesta nie wystartuje w tym roku w rozgrywkach ligowych, o czym poinformowała spółka zarządzająca klubem. Jak informują WP SPortoweFakty.pl do spłaty pozostało jeszcze ok. 300 tysięcy złotych i tych pieniędzy raczej już nikt nie zobaczy. Nie ma na to przynajmniej nadziei gnieźnianin, Kacper Gomólski. W ubiegłym roku wystartował on dwukrotnie w barwach tej drużyny i nie otrzymał…. nic! – Nie otrzymałem ani złotówki z tego klubu w trakcie sezonu i raczej nie liczę już na żadne pieniądze z ich strony. Trzeba się pogodzić z tą sytuacją – skwitował krótko zawodnik Startu.
W barwach Masarny jeździł przed rokiem jeszcze inny – nowy zawodnik Startu, Tim Sorensen. Prócz niego także tacy zawodnicy jak choćby Krzysztof Buczkowski, Przemysław Pawlicki (na zdj. po prawej), Antonio Lindbaeck, Rohan Tungate, czy Philip Hellstroem-Baengs.
0 komentarzy