Kacper Gomólski intensywnie rehabilituje się po ostatnich pechowych zdarzeniach na torze. Jest to koniecznie, by Start mógł korzystać w drugiej części sezonu z jego „usług”.
Seria niefortunnych zdarzeń w ostatnich meczach pozostawiła ślad na ciele gnieźnianina. Ma on wyjątkowego pecha, bo kilkukrotnie lądował na torze, a po ostatnim meczu jak informowaliśmy, nie mógł nawet ruszać szyją. Na szczęście obyło się bez poważnych urazów, które wykluczyłyby go ze ścigania. Teraz kolejny raz trafił na stół rehabilitacyjny, o czym donosi Filip Chrzanowski.
„Od początku tygodnia walczymy z Kacprem Gomólskim, o powrót do zdrowia po dwóch upadkach w sobotnim meczu Startu Gniezno z Unią Tarnów, po których zawodnik nie najlepiej się czuje. Badanie RTG nie wykryło złamania, jednak możliwe, że będziemy potrzebować dalszej diagnostyki obrazowe”
fot. Filip Chrzanowski
0 komentarzy