Do samego końca toczyła się rywalizacja o zwycięstwo w meczu Car Gwarant Start Gniezno – Arged Malesa TŻ Ostrovia. Ostatecznie padł remis 45:45. O ostatecznym rezultacie zadecydowały detale, a kluczowy okazał się błąd Oskara Fajfera w ostatniej odsłonie dnia.

Mecz od początku trzymał w napięciu, przynajmniej jeśli chodzi o wynik. Tor przygotowany poniekąd przez pogodę niekoniecznie pozwalał na efektowne mijanki. Warunki łatwe nie były. Tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę upał. Mimo to na trybunach zasiadła przyzwoita liczba kibiców. Nie zabrakło też licznej delegacji z Ostrowa Wielkopolskiego.

Ci, którzy liczyli na okazałe zwycięstwo Car Gwarant Startu Gniezno, pewnie są mocno rozczarowani. Ostrovia od pierwszych wyścigów czuła się doskonale. Było widać, że podopieczni trenera Mariusza Staszewskiego mają dużą ochotę na zgarnięcie pełnej puli. W dwóch pierwszych biegach rewelacyjnie dysponowany był duet Sam Masters – Tomasz Gapiński. Pierwszy z nich dał Ostrovii remis.

Na półmetku derbów Wielkopolski – po ośmiu wyścigach – ostrowianie prowadzili dwoma punktami 25:23. W dziewiątej odsłonie dnia gospodarze sprowadzili na ziemię Mastersa i Gapińskiego, pokonując ich 5:1. Sporo działo się w dwóch kolejnych wyścigach. Najpierw Mirosław Jabłoński nie zrozumiał się z Juricą Pavlicem i powiózł go w bandę, a a następnie show dali Oskar Fajfer oraz Adrian Gała, którzy mijali rywali na dystansie.

Do niebezpiecznego incydentu doszło w biegu 12. Wówczas upadł nieatakowany przez nikogo Damian Stalkowski. Juniora mocno pociągnęło. Na pochwałę zasłużył jadący za nim Kamil Nowacki, który widząc tę kraksę momentalnie położył motocykl. Obydwaj wyszli z tego incydentu bez szwanku. W powtórce kawałek dobrego speedwaya zaprezentował Nicolai Klindt. Gonił, gonił, aż wreszcie dogonił i pokonał Mirosława Jabłońskiego.

Przed wyścigami nominowanymi w lepszym położeniu znajdowała się Ostrovia, która prowadziła 40:38. Goście byli już więc absolutnie pewni bonusu (w pierwszym meczu TŻ Ostrovia wygrała 56:34). Mecz miał wiele zwrotów akcji. Ostatni bieg układał się pomyślnie dla gospodarzy, którzy prowadzili 4:2. Na drugim łuku trzeciego okrążenia pociągnęło jadącego na trzecim miejscu Fajfera, co kosztowało Start utratę zwycięstwa. Dwa punkty pojechały do Ostrowa Wielkopolskiego, jeden został w Gnieźnie.

Punktacja:

Car Gwarant Start Gniezno – 45 pkt.
9. Andriej Kudriaszow – 4 (0,1,3,0)
10. Oskar Fajfer – 10+1 (2,3,2*,3,0)
11. Mirosław Jabłoński – 8+1 (1,1,2,2,2*)
12. Jurica Pavlic – 8+1 (0,3,1*,1,3)
13. Adrian Gała – 9 (3,1,2,1,2)
14. Damian Stalkowski – 1 (1,0,w)
15. Kevin Fajfer – 5+1 (3,1,1*)

Arged Malesa TŻ Ostrovia – 45 pkt.
1. Nicolai Klindt – 9 (3,0,3,3,0)
2. Aleksandr Łoktajew – 5 (1,2,0,2)
3. Tomasz Gapiński – 5+2 (2*,2*,0,0,1)
4. Sam Masters – 12+1 (3,3,1,2*,3)
5. Grzegorz Walasek – 11 (2,2,3,3,1)
6. Kamil Nowacki – 1 (0,0,1)
7. Marcin Kościelski – 2 (2,0,0)

Bieg po biegu:
1. (67,84) Klindt, Fajfer, Łoktajew, Kudriaszow – 2:4 – (2:4)
2. (68,59) Fajfer, Kościelski, Stalkowski, Nowacki – 4:2 – (6:6)
3. (68,24) Masters, Gapiński, Jabłoński, Pavlic – 1:5 – (7:11)
4. (67,28) Gała, Walasek, Fajfer, Kościelski – 4:2 – (11:13)
5. (67,48) Pavlic, Łoktajew, Jabłoński, Klindt – 4:2 – (15:15)
6. (68,17) Masters, Gapiński, Gała, Stalkowski – 1:5 – (16:20)
7. (68,17) Fajfer, Walasek, Kudriaszow, Nowacki – 4:2 – (20:22)
8. (67,27) Klindt, Gała, Fajfer, Łoktajew – 3:3 – (23:25)
9. (68,45) Kudriaszow, Fajfer, Masters, Gapiński – 5:1 – (28:26)
10. (66,93) Walasek, Jabłoński, Pavlic, Kościelski – 3:3 – (31:29)
11. (68,24) Fajfer, Łoktajew, Gała, Gapiński – 4:2 – (35:31)
12. (68,04) Klindt, Jabłoński, Nowacki, Stalkowski (w) – 2:4 – (37:35)
13. (67,55) Walasek, Masters, Pavlic, Kudriaszow – 1:5 – (38:40)
14. (66,85) Pavlic, Jabłoński, Gapiński, Klindt – 5:1 – (43:41)
15. (67,00) Masters, Gała, Walasek, Fajfer – 2:4 – (45:45)