Aforti Start Gniezno pokonał ROW Rybnik po niezwykle emocjonującym pojedynku przy W25. Po meczu rozmawialiśmy m.in. z prezesem „Rekinów”, Krzysztofem Mrozkiem.
Szef rybnickiego klubu znany jest z niekonwencjonalnych wypowiedzi i ciętego języka, stąd byliśmy ciekawi jak zareagował na wydarzenia szczególnie z 15.biegu. Przypomnijmy, że z decydującej gonitwy został wykluczony Grzegorz Zengota, a wcześniej sędzia „podziękował” A.Lindbaeckowi karząc go czerwoną kartką, za rzekome kopnięcie Lyagera po biegu. Mrozek uważa, że wykluczenie Zengoty było wątpliwe. – To był mecz o życie, bo o to ligowe życie walczyły obie ekipy. Gratuluje drużynie z Gniezna, ale mam masę wątpliwości co do wykluczenia Grześka. Na moje się nie ruszył, ale nie chcę za dużo krzyczeć, bo będzie afera. Z decyzjami sędziego się nie polemizuje, ale szkoda, że w tak ważnym momencie padła akurat taka decyzja. Działo się też dużo w parkingu i powiem tak: jest tutaj za dużo nerwowych osób. U nas do budki telefonicznej może podejść każdy, a w Gnieźnie to było niebezpieczne. Były jakieś niepotrzebne zaczepki i nie wiem, dlaczego dochodziło do nich. A jeśli chodzi o naszą sytuację, to mamy teraz problem, bo ten mecz mieliśmy wygrać.
0 komentarzy