– Pierwsza liga to miejsce Startu – mówi Jacek Frątczak. Były żużlowy działacz i ekspert, ocenił potencjał zespołu z Gniezna w kontekście walki o 1.ligę.
Znamy już składy wszystkich zespołów wszystkich lig, więc jest to czas tych, którzy o składach lubią dywagować. Jedną z takich osób jest Jacek Frątczak, były menedżer Apatora i Falubazu, oraz aktywny komentator żużlowych wydarzeń. Tym razem za pośrednictwem serwisu polskizuzel.pl wziął pod lupę Start. Jak ocenia jego potencjał? – To dobrze, że zbudowali taki skład, bo po spadku do niższej ligi zawsze niezwykle istotny jest ten pierwszy moment. Trzeba walczyć o powrót, żeby nie rozmontować organizacji. Pierwsza liga to miejsce Startu Gniezno, więc nie dziwię się, że chcą do niej wrócić. Najmocniejszymi punktami powinni być Josh Pickering i Sam Masters. To świetne nazwiska jak na drugą ligę, ale dobrym ruchem jest także Tim Soerensen, który był czołowym żużlowcem Ekstraligi U24.
Frątczak dodaje, że zespół z Gniezna jest jego zdaniem jednym z głównych kandydatów do jazdy w finale. – W mojej ocenie Start będzie jednym z trzech faworytów do awansu. Mają podobne szanse co kluby z Opola i Rzeszowa. Nie zdziwię się jednak, jeśli to oni pojadą ostatecznie w finale – podsumowuje.
0 komentarzy