Ci, którzy skreślili Car Gwarant Start Gniezno po wyjeździe do Ostrowa Wielkopolskiego, powinni uderzyć się w pierś. Albo w ogóle schować głowę w piasek. W niedzielę czerwono-czarni pokazali klasę, pokonując na wyjeździe Orła Łódź 49:41. Tym samym „na serio” wrócili do gry o najwyższe cele.
Zwycięstwo gnieźnieńskiej drużyny mogło być wyższe, gdyby nie kuriozalna sytuacja z XIV wyścigu. Najpierw kierownik startu samowolnie uniósł czerwoną chorągiewkę, a później… pomylił okrążenia i zamiast żółtej flagi z czarnym krzyżem po trzecim kółku machnął szachownicą. Czerwono-czarni nie cieszyli się długo z podwójnego triumfu. Sędzia Paweł Słupski obejrzał powtórki wideo i… wyrzucił kierownika startu na trybuny. Niestety, nakazał też powtórzenie wyścigu, w którym padł rezultat 3:3.
– Nie chciałbym tego komentować, ale wydaje mi się, że chyba trzeba będzie rozważyć jakąś poprawkę regulaminu. To pokazuje całej Polsce, że można zrobić coś, co może zepsuć całe widowisko i sprawiedliwy wynik sportowy. Takie coś, akurat w tym przypadku, odebrało moim chłopakom pieniądze. Dodatkowo zużyli sprzęt i jeszcze w powtórce przywieźli zupełnie inne punkty. Adrian musiał skorzystać z innego motocykla, bo ten pierwszy nie był już gotowy do jazdy. Sytuacja, która powinna być przeanalizowana. W przyszłości trzeba się zastanowić. Nie ukrywam, że to może się powtarzać. Nie wyobrażam sobie, co by było, gdyby stało się to w 14. czy 15. biegu i mecz byłby na styku. Wtedy mogłoby się zdarzyć, że drużyna niesportowo wygrywa spotkanie – mówił po zawodach Rafael Wojciechowski, menedżer Startu, odnosząc się do wspomnianej sytuacji.
Generalnie złego słowa o postawie czerwono-czarnych w Łodzi nie można powiedzieć. Swoje zrobili juniorzy. Seniorzy też pojechali solidnie. Może nieco więcej wymaga się od Juricy Pavlica. Chorwat po spotkaniu tłumaczył jednak, że ma mało jazdy. To konsekwencja odwołanych spotkań z Unią Tarnów czy w pierwotnym terminie z Orłem Łódź.
Pozostaje wierzyć, że Car Gwarant Start utrzyma wysoką formę i w przyszły weekend dołoży kolejne wyjazdowe zwycięstwo. Przypomnijmy, w niedzielę gnieźnian czeka daleka ekspedycja na Łotwę, gdzie zmierzą się z tamtejszym Lokomotivem.
Orzeł Łódź – 41 pkt.
9. Rohan Tungate – 3+2 (1*,2*,0,-,w)
10. Kai Huckenbeck – 11 (2,3,2,3,0,1)
11. Rory Schlein – 6+1 (1,2*,2,1,-)
12. Daniel Jeleniewski – 15+1 (3,3,1*,2,3,3)
13. Tobiasz Musielak – 4 (2,1,1,w)
14. Kamil Kiełbasa – 0 (0,0,0)
15. Piotr Pióro – 2 (1,1,0)
Car Gwarant Start Gniezno – 49 pkt.
1. Mirosław Jabłoński – 9 (3,0,3,3,0)
2. Jurica Pavlic – 5+1 (0,1,2*,2)
3. Oliver Berntzon – 11 (2,3,3,1,2)
4. Oskar Fajfer – 7+1 (0,2*,1,3,1)
5. Adrian Gała – 10 (3,1,3,1,2)
6. Kevin Fajfer – 5+1 (3,0,2*)
7. Damian Stalkowski – 2+1 (2*,w,0)
Bieg po biegu:
1. (61,04) Jabłoński, Huckenbeck, Tungate, Pavlic – 3:3 – (3:3)
2. (62,26) K. Fajfer, Stalkowski, Pióro, Kiełbasa – 1:5 – (4:8)
3. (60,73) Jeleniewski, Berntzon, Schlein, Fajfer – 4:2 – (8:10)
4. (60,34) Gała, Musielak, Pióro, Stalkowski (w) – 3:3 – (11:13)
5. (61,76) Jeleniewski, Schlein, Pavlic, Jabłoński – 5:1 – (16:14)
6. (60,94) Berntzon, Fajfer, Musielak, Kiełbasa – 1:5 – (17:19)
7. (61,39) Huckenbeck, Tungate, Gała, K. Fajfer – 5:1 – (22:20)
8. (61,87) Jabłoński, Pavlic, Musielak, Pióro – 1:5 – (23:25)
9. (61,41) Berntzon, Hukkenbeck, Fajfer, Tungate – 2:4 – (25:29)
10. (61,35) Gała, Schlein, Jeleniewski, Stalkowski – 3:3 – (28:32)
11. (61,55) Huckenbeck, Pavlic, Berntzon, Musielak (w) – 3:3 – (31:35)
12. (61,86) Jabłoński, K. Fajfer, Schlein, Kiełbasa – 1:5 – (32:40)
13. (61,58) Fajfer, Jeleniewski, Gała, Huckenbeck – 2:4 – (34:44)
14. (62,01) Jeleniewski, Gała, Fajfer, Tungate (w) – 3:3 – (37:47)
15. (62,09) Jeleniewski, Berntzon, Huckenbeck, Jabłoński – 4:2 – (41:49)
(NS)
0 komentarzy