Są nowe informacje na temat zdrowia Mateusza Jabłońskiego. Gnieźnieński żużlowiec przypomnijmy, miał doznać „kompresyjnego złamania kręgosłupa” na ostatnim treningu. Jak się okazuje… nic takiego nie miało miejsca!
Młody zawodnik ma wyjątkowego pecha. Dopiero co wrócił do regularnych treningów po makabrycznym wypadku, a znów zanotował groźny upadek. Tym razem pech spotkał go na czwartkowym treningu, gdzie upadł tak niefortunnie, że rzekomo miał doznać złamania kręgosłupa. Informował o tym na Twitterze Wojciech Koerber, a dziś także WP SportoweFakty.pl. Co dokładnie się stało, wyjaśnił przed chwilą w Magazynie PGE Ekstraligi jego ojciec, Mirosław Jabłoński. – Nie ma żadnej mowy o urazie kręgosłupa. Nie wiem skąd wzięły się takie informacje. Zaliczył upadek, pojawiła się krew, trochę go „zatkało” i tyle.
0 komentarzy