Sezon 2022 dawno za nami, jednak nie wszystko co jego dotyczy, definitywnie się zakończyło. Tak jest chociażby z zaległościami finansowymi wobec niektórych zawodników. O należne pieniądze byłych zawodników Wybrzeża, walczą… gnieźnieńscy prawnicy.
To nie jest na szczęście problem dotyczący miejscowego Startu, jednak historia ma gnieźnieński wątek. Wybrzeże, kolejny raz weszło na drogę sporu ze swoimi zawodnikami. Jakub Jamróg i Wiktor Trofimov nie otrzymali zarobionych na torze pieniędzy, bo sternik klubu, Tadeusz Zdunek, zakwestionował ich dyspozycję na torze.
Kontrakt Jakuba Jamroga został obcięty o kilkadziesiąt tysięcy złotych, bo żużlowiec spadł w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników, w porównaniu do sezonu 2021. Wiktor Trofimow nie został z kolei rozliczony na czas. Obu sportowców wzięła pod swoje skrzydła gnieźnieńska kancelaria prawna Klejborowski/Bernaciak (na zdj.). – W całej tej historii (…) nie do zaakceptowania jest fakt, że klub odnosi się do formy zawodnika – mówi w rozmowie z Interią, radca prawny Mateusz Klejborowski. – Klub mocno akcentuje, że forma sportowa Jakuba Jamroga była słaba. W naszej ocenie klub próbuje odwrócić w ten sposób uwagę od tego, że nie zapłacił należnych pieniędzy. Istotne jest też to, że kluby od połowy sezonu kuszą zawodników dużymi pieniędzmi, które potem okazują się wirtualnymi stawkami. W przypadku Jakuba Jamroga nie byłoby żadnego problemu, gdyby w jego kontrakcie był zapis, że słaba forma równa się niższemu wynagrodzeniu. Takiego zapisu jednak nie ma. W ocenie wielu osób śledzących tę sprawę, to co dzieje się z Jakubem Jamrogiem jest próbą ukarania go za szczerość. On uczciwie powiedział, że odchodzi, że zmienia klub i został potraktowany przez klub w taki sposób, że musi dochodzić wypłaty swojego wynagrodzenia przed Trybunałem PZM
Sprawa Jamroga znajdzie swój finał później, swoje pieniądze odzyskał z kolei Trofimov. – Po wezwaniach i podjętych działaniach klub uregulował większość zobowiązań. Nie wszystkie i prawdopodobnie również dlatego ma licencję nadzorowaną. Ona powinna uwzględniać ten fakt. Co do słów pana prezesa, że Wiktor Trofimow wystawiał faktury po terminie, to ja mogę powiedzieć jedynie tyle, że on je wystawiał zgodnie z tym, na co umówił się z klubem. Kontrakt reguluje, jak wystawiane są faktury. Nie spotkałem się jeszcze z taką sytuacją, żeby zawodnik celowo wstrzymywał wystawianie faktur. Na szczęście wynagrodzenie Wiktora Trofimowa zostało wypłacone niemal w całości – dodaje Klejborowski.
fot. Kancelaria Klejborowski/Bernaciak
0 komentarzy