Oskar Fajfer nie będzie dobrze wspominać wtorkowego meczu szwedzkiej Elitserien Lejonen Gislaved – Masarna Avesta (53:37). Zawodnik Car Gwarant Startu Gniezno zaliczył w nim upadek, po którym ma kłopoty zdrowotne.
Do kraksy Oskara Fajfera doszło w dwunastej odsłonie dnia. Na pierwszym łuku upadł on i Antonio Lindbaeck, obydwaj reprezentowali podczas tego spotkania barwy Masarny Avesta. Winnym spowodowania incydentu uznany został Fajfer. Polak wrócił do parku maszyn o własnych siłach, lecz nie jest pewne, że wyszedł z tego zdarzenia bez szwanku.
– Niestety po wczorajszym upadku w Szwecji czekam za wynikami badań mojego nadgarstka. Długo wyczekiwany przeze mnie final IMP stoi pod znakiem zapytania. Trzymajcie kciuki – napisał Oskar Fajfer na Facebooku.
Przypomnijmy, że finał Indywidualnych Mistrzostw Polski odbędzie się już w tę niedzielę w Lesznie. Czasu na regenerację zawodnik Car Gwarant Startu Gniezno ma zatem niewiele.
0 komentarzy