Piłka nożna

Mieszko - Huragan 0-3
Victoria - Mieszko 2-0
Mieszko - Leszno 2-0

Żużel

Stal - Unia T. 49-41
Daugavpils - Start - 51-39
Piła - Start 44-46

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Zagłębie 25-34
Mylny - MKS 31-32
MKS - FunFloor 19-32

Futsal

Futbalo - KS 2-3
TAF - KS 5-6
KS - Bojano 4-1

Prezes Stali Rzeszów o obawach, nadziejach i potencjale Startu

Finał 2.ligi już za kilkadziesiąt godzin, my na ostatniej prostej do niego, rozmawialiśmy z prezesem naszego sobotniego rywala. Czy obawia się Startu, jaki to może być dwumecz, co może okazać się decydujące? O te kwestie zapytaliśmy Michała Drymajło.

To nie jest zaskakujący finał sezonu, bo właśnie takiego zestawienia spodziewali się wszyscy jeszcze przed startem rozgrywek. Start i Stal dysponowały najmocniejszymi kadrami na papierze, udowodniły to w rundzie zasadniczej i to one zmierzą się o puchar 2.ligi i awans. Tuż przed pierwszym meczem (sobota, g.14.00), rozmawialiśmy z prezesem rzeszowian, Michałem Drymajło (na zdj. po prawej). Jakie ma przeczucia przed pierwszym biegiem? – Trudno powiedzieć. Spotkają się zasłużenie dwie najlepsze ekipy tego sezonu i będzie to moim zdaniem wyrównany nie tylko pierwszy pojedynek, ale i cały dwumecz. Pokazała to już runda zasadnicza i to zdaniem chciałbym podkreślić. Na innym portalu gnieźnieńskim (przemilczmy na którym, każdy pewnie się domyśli) moje słowa zostały całkowicie przekręcone i źle zinterpretowane. Prosiłbym więc o precyzyjne zacytowanie mnie. Szanse są uważam 50 na 50 i każda z drużyn ma ten sam plan. Podchodzimy więc z pokorą i szacunkiem do rywala, bo w szeregach Startu są zawodnicy w świetnej formie. Tim Sorensen, Hubert Łęgowik, Sam Masters, oni nawet jeździli w Rzeszowie i znają nasz tor, do tego jest Kacper Gomólski, który dobrze się czuje na naszym obiekcie, dlatego Start jest najbardziej wymagającym przeciwnikiem, z jakim przyjdzie nam się zmierzyć. Bardzo bym chciał wywieźć z Gniezna najlepiej zwycięstwo, aby mieć komfort przed rewanżem, wiem jednak, że nie będzie o to łatwo. Mimo to wierzę w mój zespół, choć Gniezno myśli pewnie podobnie. 

Nieoczekiwanie pierwszy mecz w Gnieźnie, nie jest na rękę sternikowi Stali. Wolałby serię zacząć meczem u siebie. – Paradoksalnie dla mnie, pierwszy mecz wolałbym jechać w Rzeszowie. Dlaczego? Bo chyba lepiej bronić wyniku. Ja tutaj może podam przykład z NBA. Tam finały zawsze zaczyna zwycięzca od dwóch meczów u siebie, po to, aby mieć handicap w kolejnej fazie, o ile to wykorzysta. 

W fazie zasadniczej obie drużyny stoczyły dwa zacięte spotkania. Start wprawdzie oba przegrał, ale ich wynik mógł być odwrotny. Czy obie ekipy mogą się jeszcze czymś zaskoczyć? – Wiemy mniej więcej czego możemy się spodziewać się w Gnieźnie, a sami zawodnicy znają się jak „łyse konie”. Nas mogą jedynie zaskoczyć warunki atmosferyczne, ale to działa wtedy w dwie strony. Na pewno żużel przestał już być dyscypliną, gdzie ogromnym bonusem jest własny tor. Ten sport jest już na takim poziomie, że dla wielu nie ma znaczenia, czy on jeździ u siebie, czy na wyjeździe. Tak samo nie powiem, czy obawiam się tego lub innego zawodnika. To jest finał i nierzadko właśnie w takim momencie jakiś zawodnik pokaże swój potencjał w najważniejszych biegach. Wiem jedno. To będą inne mecze niż w fazie zasadniczej. Dla przykładu powiem, że w waszym zespole punkty kiedyś przywoził Knudsen, a teraz zniknął i jego miejsce zajął Henriksson. Dlatego każdy ma potencjał, aby wyskoczyć w tym jednym momencie. Wiem na razie, że ogromnym atutem waszego zespołu jest Sorensen. Bardzo dużym atutem. To jest zawodnik, który może ciągnąć cały zespół, ale i Pickering ma duży potencjał, chociaż ostatnio go nie prezentuje. 

Jaki zatem wynik zadowoli prezesa Stali? Minimalna porażka, czy tylko zwycięstwo? – Zawsze myślimy tylko o zwycięstwie. Jeszcze raz odniosę się do tego nieszczęsnego artykułu na innym portalu, gdzie moje słowa zostały wyciągnięte z kontekstu i mogłem zostać odebrany jako pewny siebie pieniacz. Nie ma żadnego zadzierania nosa. Wyjdzie jak wyjdzie, bo to jest sport, ale jedziemy po wszystko. Uważam, że składy obu zespołów są na tyle ciekawe, że zarówno Start, jak i moja drużyna, z powodzeniem utrzymałyby się w tym roku w 1.lidze. Na koniec chciałbym życzyć wszystkim kibicom wielkiego widowiska zarówno w Gnieźnie, jak i w Rzeszowie, chciałbym aby na obu meczach były pełne trybuny, bo ma to być święto tej dyscypliny na tym poziomie. Już dziś serdecznie zapraszam gnieźnian na rewanż – kończy Michał Drymajło, prezes Texom Stali Rzeszów.

Zapraszamy zatem wszystkich na trybuny, nieoficjalnie wiemy, że zainteresowanie sobotnim finałem jest rekordowe, co akurat nie powinno dziwić. Pierwszy bieg o 14.00

fot. Nowiny24

28 września 2023 | 19:14

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *