Piłka nożna

LKS. - Mieszko 1-2
Mieszko - Kotwica 2-0
Obra - Mieszko 2-1

Żużel

Stal - Start 57-32
Start - Stal 38-52
Start - Kolejarz 50-40

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Lwów 28-21
MKS - Młyny 27-25
FunFloor - MKS 37-31

Futsal

Wenecja - KS 2-3
Red Devils - KS 7-1
KS - Team 3-1

„Remis jest piękniejszy, niż ten stadion” (wypowiedzi)

Nie tak wyobrażali sobie początek weekendu gospodarze. Orzeł miał gładko pokonać Start, by zmotywowany przystąpić do sobotniego meczu z Rybnikiem. Miał pecha, bo na nowiutką arenę przyjechali gnieźnianie, by „pobawić się” – jak mówił przed meczem Jura Pavlič.

Z obozu gospodarzy wiało więc po pojedynku totalnym rozgoryczeniem, żeby nie powiedzieć załamaniem. Co innego czerwono-czarni. Oni mogli z podniesioną głową wyjść do swoich kibiców, by przybić „piątki”. Co usłyszeliśmy od głównych aktorów?

Oliver Berntzon/Start Gniezno – Było cholernie ciężko. Na nowym torze mieliśmy ogromny problem, by znaleźć właściwe ustawienia, aby motocykl jechał szybko. Walczyliśmy w boksie niesamowicie do mojego trzeciego biegu, żeby coś sensownego wymyślić. W końcu się udało, więc byłem w stanie wygrywać. Ale znalezienie „tego czegoś” zapłaciliśmy aż dwoma straconymi wyścigami. Ale wracamy z punktami i to się liczy.

Damian Stalkowski/Start Gniezno – W każdym z biegów kombinowaliśmy co takiego zastosować, żeby jechać na pełnej prędkości. Dopiero po moim trzecim biegu znalazłem optymalne ustawienia, no ale później już nie jechałem. W pierwszym moim występie żałowałem powtórki, bo w pierwszym podejściu wychodziłem na prowadzenie, a w drugim już nie udało mi się tego zrobić. Czuję się teraz dobrze na motocyklu i to jest podstawa, żeby dobrze jechać i robić punkty.

Jurica Pavlič/Start Gniezno – Mówiłem już tydzień temu, że jedziemy do Łodzi pooglądać stadion, który jest piękny i dobrze się bawić. Dziś tylko chłopakom przypomniałem o moich słowach, zresztą chyba słyszałeś co mówiłem na odprawie. Remis jest jednak piękniejszy, niż ten obiekt i bardzo się cieszymy. Wydaje mi się, że luz w drużynie nam wszystkim pomógł, bo środek zawodów nie był najlepszy. Dogadaliśmy wspólnie co trzeba tu dziś zrobić, pobawiliśmy się i na końcu to my się cieszymy. Jedziemy w niedzielę to samo w Pile i znów będę „turystą” bo jeszcze na tym obiekcie nie byłem.

Kim Nilsson/Start Gniezno – To niesamowita frajda, gdy przyjeżdżasz na nowy stadion i ścigasz się w takich okolicznościach. Naprawdę to świetna sprawa, bo obiekt jest piękny, a dodatkowo tor jest absolutnie fantastyczny do rywalizacji. Zabieramy do domu punkty, co nas dodatkowo cieszy. A co do samego spotkania, to rzeczywiście powiedzieliśmy sobie, że nie jedziemy tutaj spięci i to było kluczem do sukcesu. Zresztą podobnie mam w Szwecji, stąd te wyniki są naprawdę niezłe. Nie jesteśmy nakręceni tylko samym wynikiem i to działa. Nie będę ukrywał, że czułem znów sporą presję przyjeżdżając do Łodzi, ale teraz jest już inaczej. Jestem dużo bardziej zrelaksowany psychicznie, ale czuję będzie jeszcze lepiej.

Adrian Gała/Start Gniezno – Na początku gospodarze nam uciekli, bo nie mogliśmy się dopasować. Mnie osobiście brakowało momentu startowego, bo na dystansie jechał już bardzo dobrze. Walczyłem, starałem się i jak poprawiliśmy to co było źle, było dużo lepiej. Mam nadzieję, że z Piły wywieziemy też dobry wynik.

Rafael Wojciechowski/menedżer Startu – Jestem bardzo szczęśliwy z osiągniętego wyniku, bo przed meczem brałbym remis w ciemno. My swój cel już zrealizowaliśmy utrzymując się w lidze, a teraz chcemy awansować do play-offów i tam jeszcze sprawić niespodziankę. Cieszy mnie postawa całej drużyny, która pokazała charakter i podniosła się przegrywając już 10 punktami. Spasowała się w końcówce cała czwórka, która jechała w biegach nominowanych i przywiozła ważne punkty.

Josh Grajczonek/Orzeł Łódź – To nie był dobry dzień dla zespołu, ale i przede wszystkim dla mnie. Nie pomogłem zespołowi. Wiedzieliśmy, że musimy teraz wygrywać w każdym meczu, a dodatkowo najlepiej zgarniać jeszcze punkty bonusowe. Gniezno postawiło się dziś bardzo i skończyło się remisem. Jesteśmy bardzo zawiedzeni, bo awans do play-offów staje się coraz trudniejszy. Jutro z Rybnikiem musimy pojechać z jeszcze większym zaangażowaniem.

Hans Andersen/Orzeł Łódź – Oczywiście jesteśmy totalnie zawiedzeni tym wynikiem. Sprawy się dla nas w tym momencie komplikują. A co poszło nie tak? Pamiętajmy, że to jest zupełnie nowy tor dla każdego – nie tylko dla gości, ale i dla nas. Oczywiście im więcej jeździsz, tym więcej o nim wiesz. Ale Gniezno pokazało, że to ono było lepsze z upływem czasu.

Rohan  Tungate/Orzeł Łódź – Byłem za wolny dziś na starcie. MIałem niezłą prędkość na dystansie, ale start to był dramat. Nie ma co mówić, to były słabe zawody w naszym wykonaniu. Start był dziś w wielu momentach szybszy od nas i nic tu innego nie wymyślę.

Norbert Kościuch/Orzeł Łódź – Gratuluję gościom, którzy zrobili świetną robotę. Mają prawo się cieszyć, a my mamy gorsze miny, bo wiadomo w jakiej jesteśmy teraz sytuacji. Teraz każdy punkcik jest już na wagę złota. Wiedzieliśmy, że o bonus trudno będzie powalczyć, ale na wygraną już wszyscy liczyliśmy. Gdzieś tam jako drużyna się pogubiliśmy, chociaż ja robiłem co mogłem. Ale i mi punkty uciekły w dwóch biegach. Powtarzamy jednak wciąż, że to jest nowo ułożony tor i on sie będzie zmieniał. To nie jest coś co będzie teraz powtarzalne przez kilka spotkań. Nie teraz. Ludzie myślą, że po kilku treningach wiemy o nim wszystko, a my się ciągle go uczymy. Cieszmy się dziś, tym remisem, bo tutaj pachniało poważnie przegraną. Jutro mam nadzieję, słoneczko nam zaświeci i marzenia o play-offach nie prysną.

Janusz Ślączka/trener Orła – Remis to oczywiście dla nas porażka. Wiadomo, że jeśli myślimy o play-offach to musimy wygrywać z każdym. Szkoda wykluczeń, ale taki jest sport. Dziś pojechaliśmy słabo i musimy zrobić wszystko, by z Rybnikiem pojechać skuteczniej. Nie tłumaczymy się torem, tego, że mecz miał status zagrożonego. Był on podobny jak w meczu z Daugavpils i wtedy nam to pasowało, a dziś nie do końca.

11 sierpnia 2018 | 09:08

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *