Część kibiców była poddenerwowana tym, że mimo dobrej aury, w piątek ścigania przy Wrzesińskiej 25 nie było. Z czystym sumieniem możemy jednak stwierdzić, że pretensje malkontentów były bezpodstawne. Sami mieliśmy okazję, by przejść się po gnieźnieńskim torze i faktycznie dało się zauważyć, że nie jest równy na całej długości i szerokości.

Wobec niezbyt dobrego stanu toru, piątkowy trening punktowany Car Gwarant Start Gniezno – MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski nie doszedł do skutku. Przypomnijmy, że wcześniej odwołano także starcie tych dwóch ekip na owalu w Ostrowie Wlkp, które miało odbyć się w czwartek.

– Dla bezpieczeństwa wszystkich zawodników, zdecydowaliśmy się nie jechać piątkowego sparingu. Mimo że ten tor z trybun wydaje się ładny i równy, to na całości nie jest tak samo przyczepny. Są miejsca twardsze i bardziej gąbczaste. Słońce go będzie wysuszało. Myślę, że do końca dnia dojdzie do lepszego stanu. Zdecydowaliśmy się go jednak nie rozjeżdżać, bo prognozy na święta nie są optymistyczne. Chcemy dobrze zabezpieczyć tor przed zbliżającymi się deszczami. W poniedziałek od rana wrócimy do właściwego przygotowywania nawierzchni. Jeżeli warunki pogodowe pozwolą, to tuż przed Super Meczem postaramy się odjechać krótki trening – przyznał Rafael Wojciechowski, menadżer Car Gwarant Startu Gniezno.

Teraz pozostaje nam trzymać kciuki za pogodę i wierzyć, że okaże się na tyle łaskawa, że poniedziałkowy Super Mecz pomiędzy gnieźnianami a leszczynianami odbędzie się zgodnie z planem. Niestety, prognozy nie napawają optymizmem… Oby tym razem synoptycy nie mieli racji!

Tor w Gnieźnie – 30 marca