GTM Start przekształci się jeszcze w tym roku w spółkę akcyjną! Taką zaskakującą informację udało nam się ustalić od najważniejszych osób w strukturach klubu. Realizacja ma nastąpić w ostatnim kwartale tego roku. – Z takim projektem wyjdziemy do firm najprawdopodobniej po sezonie – zdradza SportowemuGnieznu menadżer czerwono-czarnych Rafael Wojciechowski. Klub ma być dzięki powołaniu spółki przygotowany na różne warianty, w tym przede wszystkim ewentualny awans do Ekstraligi! 

Bez spółki ani rusz

Spółka prawa handlowego to przede wszystkim jasne i przejrzyste zasady funkcjonowania klubu. Chociaż jeśli o to chodzi, to nowe władze Startu w wyjątkowo skuteczny i profesjonalny sposób podchodzą do kwestii związanych chociażby z finansami. W klubowej kasie po raz pierwszy od niepamiętnych lat zostały po ostatnim sezonie wolne środki, co w żużlu jest wyjątkowo rzadkim zjawiskiem. Większość ośrodków żyje ponad stan, według zasady „zastaw się, a postaw się”. W Gnieźnie, Rafael Wojciechowski i spółka powiedzieli wprost – Nie będzie wydawania większej ilości gotówki, niż ta, która jest na koncie. – Teraz by zrobić kolejny krok do przodu i być lepiej postrzeganym w oczach tych, którzy mają spore nadwyżki finansowe trzeba powołać Spółkę Akcyjną mówi nam Rafael Wojciechowski. – Zwróćmy uwagę, że duża część biznesu nie jest w ogóle zainteresowana współpracą ze stowarzyszeniem. Niektórzy oczywiście nie mają z tym większego problemu, ale jeśli chodzi o szersze i poważniejsze formy współpracy biznesowej to dużo lepiej będziemy postrzegani jako partner do biznesu posiadając spółkę, a nie tylko stowarzyszenie. Spółka Akcyjna daje nam dużo szersze pole manewru.

Kolacja z podtekstem

Z tą wizją, by zasygnalizować chęć powstania spółki odbyło się zresztą pierwsze spotkanie biznesowe, które miało miejsce w ubiegłym miesiącu w Hotelu Nest. Duże zainteresowanie, o którym szerzej pisaliśmy TUTAJ jest także dobrym symptomem, że wokół czarnego sportu w Gnieźnie zaczyna dziać się dużo dobrego. Kolejne śniadania biznesowe (formuła będzie miała charakter tym razem porannych spotkań, choć jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy nie wiadomo, czy klub nie będzie kontynuował  spotkań w formie kolacji) pokażą, czy podtrzymany zostanie stały trend dyskusji, czy efekt nowości szybko przeminie.

Kto w spółce?

Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że wzorem innych klubów całość udziałów przyszłej spółki może trafić do  Stowarzyszenia. Choć wcale tak być nie musi. – Może to być równie dobrze 20 lub 51%. Na tym etapie kompletnie tego nie wiemy. Scenariuszy może być wiele – dodaje sternik Startu.

Inne ważne pytanie, na jakie będą musieli znaleźć odpowiedź działacze beniaminka 1. ligi. to kwestia tego, czy część z dotychczasowych firm, która finansuje gnieźnieński żużel wykaże chęć udziału w akcjonariacie? To będą za chwilę kluczowe pytania, bo wiadomo, że założenie spółki wymaga pozyskania udziałowców – Uważam, że osoby, które myślą o rozwoju gnieźnieńskiego żużla powinny zaangażować się w działalność spółki. Jeżeli myślimy o zrobieniu kilku kroków do przodu i awansie do elity, gdzie istnienie spółki akcyjnej, jest nieodzowne, to trzeba się z tym zmierzyć. Myślę, że każda z firm która będzie chciała ulokować swój kapitał w takiej formule, będzie przez nas mile widziana. Na razie nie dyskutujemy z naszymi partnerami o szczegółach aktywności spółki, ale oni już dowiedzieli się, że mamy taki zamiar – kończy Wojciechowski.

Sugestia w kierunku klubów, by tworzyć spółki handlowe już od jakiegoś czasu wychodzi z żużlowej centrali. Chodzi o to, by profesjonalizacja całej dyscypliny miała miejsce już nie tylko w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale i w rywalizacji o szczebel niżej. Jak ustaliliśmy, Start nie wyklucza, że na razie planowana spółka funkcjonowała by jako „odrębny byt” obok stowarzyszenia. To czy od sezonu 2019 Start przystąpi do rozgrywek pod szyldem SA zależeć będzie jak już pisaliśmy powyżej od wielu czynników.