Piłka nożna

Mieszko - Huragan 0-3
Victoria - Mieszko 2-0
Mieszko - Leszno 2-0

Żużel

Stal - Unia T. 49-41
Daugavpils - Start - 51-39
Piła - Start 44-46

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Zagłębie 25-34
Mylny - MKS 31-32
MKS - FunFloor 19-32

Futsal

Futbalo - KS 2-3
TAF - KS 5-6
KS - Bojano 4-1

Start z pełną pulą! Problemem znów jednak nawierzchnia

Gnieźnianie zrobili kolejny duży krok w kierunku wymarzonych play-offów. Wygrywając dziś z Orłem Łódź 47-42 zdobyli pełną pulę trzech punktów, walcząc niezwykle ambitnie z przeciwnikiem i kolejny raz z… własnym torem. 

O tym, że mecz z Orłem nie będzie spacerem można się było domyślać nie patrząc specjalnie na wydarzenia z pierwszego spotkania obu ekip w Łodzi. Osłabiony brakiem kontuzjowanego Tobiasza Musielaka Orzeł, marząc jeszcze o play-offach chciał zapewne pokusić się o wywiezienie punktów z Gniezna, więc siłą rzeczy musiał postawić wszystko na jedną kartę. 

Udowodnił to już początek spotkania i gdyby dzisiejszy mecz podzielić na trzy-rundowy pojedynek, to gospodarze wygrali zdecydowanie tylko jedną z nich. Zaliczyliśmy udany środek starcia wygrywając pod rząd cztery wyścigi, ale aż strach pomyśleć co by się działo, gdyby ten mecz potrwał z 2-3 biegi więcej. Łodzianie połapali się w ostatniej fazie i trzeba było niemal stawać na głowie, by wydzierać punkty gościom. Działo się tak, bo znów łamigłówką dla czerwono-czarnych był miejscowy tor. Początkowo mocno namoczony, później przesuszony i twardy powodował, że kilku startowców spoglądało z niedowierzaniem na swoje silniki. – Najlepiej widać na tym wychodzą ci, co w ogóle nie trenują na tym torze – ironizował po ostatnim biegu zdegustowany swoją postawą Oskar Fajfer. Zawodnik był niesamowicie wolny na dystansie, a jedyne punkty zdobył tylko na juniorach. O tym jak mocno był zdesperowany by znaleźć sposób na pokonanie rywali, świadczy choćby fakt, że w końcu musiał pożyczyć motocykl od… Kevina Fajfera! A przecież te same silniki dawały mu ostatnio mnóstwo punktów i wiozły choćby do finału IMP. Czyżby swoje zrobiła późna pora dnia i brak wieczornych treningów?

Na przeciwległym biegunie był z kolei Oliver Berntzon, który nawet zaliczając bardzo dobre zawody, więcej niż o zwycięstwie mówił o problemach jakie dostarczyła mu nawierzchnia. Walczył jednak nieziemsko do ostatnich centymetrów wyprzedzając dwukrotnie Kaia Huckenbecka po heroicznym boju.

Cichym bohaterem był za to Kevin Fajfer, który przeszedł w ostatnich tygodniach niesamowitą metamorfozę i zdobywając 7 oczek, pierwszy raz w życiu pojechał w Nice 1. Lidze w biegu nominowanym! 

Osobny akapit należy na koniec zadedykować Adrianowi Gale, który po fatalnie wyglądającym upadku w 6. wyścigu (na dolnym zdjęciu) z Rafałem Okoniewskim, wygrał jego powtórkę, przywiózł w całym meczu z bonusem 11 punktów, jednak mecz zakończył w szpitalu! Skutki upadku zawodnik odczuł dopiero po meczu i sztab Startu zdecydował się wysłać zawodnika na obserwację. Jak przekazał przed chwilą na swoim facebookowym profilu wszystko jest na szczęście w porządku. – (…) Po zawodach, po małym incydencie udałem się do szpitala na rutynowe badania ale spokojnie jestem pod dobra opieka gnieźnieńskich lekarzy. 

Car Gwarant Start Gniezno – 47
9. Mirosław Jabłoński – 7 (3,3,1,0,-)
10. Jurica Pavlic – 8+1 (0,2*,3,1,2)
11. Oskar Fajfer – 3 (0,0,1,2)
12. Oliver Berntzon – 11 (2,3,3,3,0)
13. Adrian Gała – 10+1 (2*,3,3,0,2)
14. Damian Stalkowski – 1+1 (u,0,1*)
15. Kevin Fajfer – 7 (3,3,1,w)

Orzeł Łódź – 42
1. Hans Andersen – 10 (2,2,2,3,1)
2. Rohan Tungate – 8+2 (1*,1*,t,3,3)
3. Rafał Okoniewski – 12+1 (3,2,2,2*,3)
4. Daniel Jeleniewski – 3+2 (1,1*,0,1*)
5. Kai Huckenbeck – 7 (1,1,2,2,1)
6. Kamil Kiełbasa – 0 (w,0,0)
7. Piotr Pióro – 2 (2,0,0,0)

Bieg po biegu:
1. (66,65) Jabłoński, Andersen, Tungate, Pavlic – 3:3 – (3:3)
2. (68,45) K. Fajfer, Pióro, Kiełbasa (w/dubl.), Stalkowski (u/4) – 3:2 – (6:5)
3. (67,35) Okoniewski, Berntzon, Jeleniewski, O. Fajfer – 2:4 – (8:9)
4. (68,04) K. Fajfer, Gała, Huckenbeck, Pióro – 5:1 – (13:10)
5. (68,10) Berntzon, Andersen, Tungate, O. Fajfer – 3:3 – (16:13)
6. (67,69) Gała, Okoniewski, Jeleniewski, Stalkowski – 3:3 – (19:16)
7. (68,66) Jabłoński, Pavlic, Huckenbeck, Kiełbasa – 5:1 – (24:17)
8. (68,10) Gała, Andersen, K. Fajfer, Pióro (Tungate – t) – 4:2 – (28:19)
9. (68,12) Pavlic, Okoniewski, Jabłoński, Jeleniewski – 4:2 – (32:21)
10. (68,80) Berntzon, Huckenbeck, O. Fajfer, Pióro – 4:2 – (36:23)
11. (67,81) Tungate, Okoniewski, Pavlic, Gała – 1:5 – (37:28)
12. (68,38) Andersen, O. Fajfer, Stalkowski, Kiełbasa – 3:3 – (40:31)
13. (68,25) Berntzon, Huckenbeck, Jeleniewski, Jabłoński – 3:3 – (43:34)
14. (67,90) Tungate, Pavlic, Huckenbeck, K. Fajfer (w/u) – 2:4 – (45:38)
15. (67,90) Okoniewski, Gała, Andersen, Berntzon – 2:4 – (47:42)

22 czerwca 2019 | 22:18

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *