Świetne widowisko zaserwowali prawie ośmiu tysiącom kibiców liderzy i wiceliderzy tabeli Nice 1.Ligi. Gnieźnianie pokonali lubelski Motor 47-43 i podtrzymali pasmo zwycięstw na swoim torze. Ba! Zostaliśmy jedyną ekipą, która w tym sezonie ma prawo mówić o swoim obiekcie TWIERDZA.

Nim zawodnicy pojawili się pierwszy raz pod taśmą, w parkingu działy się rzeczy, jakie na tym poziomie nie powinny mieć miejsca. Junior Motoru, Oskar Bober, tak zabalował w sobotnią noc, że badanie alkomatem wykazało u niego przed rozpoczęciem meczu prawie 0,5 promila alkoholu. W tym momencie wiadomo już było, że zawodnik sam wykluczył się z udziału w spotkaniu, osłabiając własną drużynę. Jakie spotkają go teraz konsekwencje, dowiemy się zapewne w ciągu kilku najbliższych dni. Inną kwestią jest, co w takiej sytuacji mówią przepisy? Goście nie mieli przecież w tym momencie w składzie 4 polskich zawodników! Okazuje się, że są one bardzo dwuznaczne i na pewno tej sprawie będziemy się jeszcze przyglądać w przyszłym tygodniu.

Pozytywnych emocji dostarczyło za to samo spotkanie. Rozpoczęło się wprawdzie od remisu, jednak już w drugiej odsłonie, duet juniorski Startu rozprawił się z osamotnionym Wiktorem Lampartem wygrywając podwójnie. Jeszcze większe emocje zaserwował w kolejnej odsłonie Oliver Berntzon. Szwed, pokazał jak wykorzystuje się zewnętrzną część toru przy Wrzesińskiej i przedarł się z ostatniej, na pierwszą pozycję, mijając w spektakularny sposób na ostatnim łuku Roberta Lamberta.

Koziołki zaczęły budzić się od piątego biegu, w czym pomógł im pech gospodarzy. Najpierw Miesiąc z Lampartem wygrali 5-1, bo zerwany łańcuch pozbawił punktów pędzącego na 1 miejscu Berntzona, a za ciosem poszli Masters z Lambertem przywożąc 4-2 i widowisko rozpoczęło się od początku (18:18). Gdy wyczyn ten skopiowali w ósmej odsłonie Miesiąc z D.Lampartem, sytuacja zaczęła robić się nerwowa, bo goście pierwszy raz wyszli na prowadzenie.

Pożar został jednak opanowany w najlepszym momencie, bo 10 i 11 gonitwę nasi wygrali podwójnie. Świetną robotę wykonali też w 13 biegu Berntzon z Pavlicem, którym udało się wygrać 4-2, z groźnym duetem Lambert-Jonsson. Szwedzki lider Motoru widać było pogubił się w drugiej części meczu i był to dla niego pożegnalny występ.

Kropkę nad „i” czerwono-czarni postawili już w pierwszym nominowanym biegu, gdzie po raz kolejny raz błysnął „turysta” Pavlic zapewniając gnieźnianom biegowy remis, a meczowe zwycięstwo.

Na osłodę przyjezdnym pozostało zwycięstwo w 15. gonitwie, bo skuteczny do tej pory duet Nilsson-Berntzon słabo wystartował i nie był w stanie zagrozić parze gości.

Car Gwarant Start Gniezno – 47
9. Jurica Pavlic – 11 (2,3,2,1,3)

10. Mirosław Jabłoński – 5+2 (1*,0,1*,3)

11. Kim Nilsson – 9 (1,1,3,3,1)

12. Oliver Berntzon – 8+1 (3,d,2*,3,0)

13. Adrian Gała – 8+1 (2,2,2,2*,0)

14. Maksymilian Bogdanowicz – 3 (3,u,u)

15. Norbert Krakowiak – 3+1 (2*,1,0)

Speed Car Motor Lublin – 43
1. Dawid Lampart – 10+1 (3,2*,1,1,3)

2. Paweł Miesiąc – 8+1 (0,3,3,1,1*)

3. Sam Masters – 3 (0,3,0,0,-)

4. Robert Lambert – 10+1 (2,1,3,2,2*)

5. Andreas Jonsson – 6 (3,2,1,0)

6. Wiktor Lampart – 6+1 (1,1*,2,2)

7. Oskar Bober – 0 (w,w,w)

Bieg po biegu:

1. (67,62) D. Lampart, Pavlic, Jabłoński, Miesiąc – 3:3 – (3:3)

2. (67,13) Bogdanowicz, Krakowiak, W. Lampart, Bober (w) – 5:1 – (8:4)

3. (67,38) Berntzon, Lambert, Nilsson, Masters – 4:2 – (12:6)

4. (66,51) Jonsson, Gała, Krakowiak, Bober (w) – 3:3 – (15:9)

5. (66,51) Miesiąc, D. Lampart, Nilsson, Berntzon (d/1) – 1:5 – (16:14)

6. (67,55) Masters, Gała, Lambert, Bogdanowicz (u/3) – 2:4 – (18:18)

7. (67,48) Pavlic, Jonsson, W. Lampart, Jabłoński – 3:3 – (21:21)

8. (67,62) Miesiąc, Gała, D. Lampart, Krakowiak – 2:4 – (23:25)

9. (66,51) Lambert, Pavlic, Jabłoński, Masters – 3:3 – (26:28)

10. (67,13) Nilsson, Berntzon, Jonsson, Bober (w) – 5:1 – (31:29)

11. (67,20) Jabłoński, Gała, Miesiąc, Masters – 5:1 – (36:30)

12. (66,65) Nilsson, W. Lampart, D. Lampart, Bogdanowicz (u/4) – 3:3 – (39:33)

13. (66,79) Berntzon, Lambert, Pavlic, Jonsson – 4:2 – (43:35)

14. (66,51) Pavlic, W. Lampart, Miesiąc, Gała – 3:3 – (46:38)

15. (67,48) D. Lampart, Lambert, Nilsson, Berntzon – 1:5 – (47:43)