Panowie mamy tu się przede wszystkim dobrze bawić – mówił na przedmeczowej odprawie do swoich kolegów z drużyny kapitan Startu, Jurica Pavlic. Nasi początkowo się nieco wahali, czy wypada „w gościach” od razu ruszać do tańca, jednak gdy już zobaczyli, że gospodarze nie zamierzają czekać, postanowili brylować na parkiecie. A że nauka tańca poszła im sprawnie i szybko, w końcowym akcie imprezy, pokazali łodzianom coś z połączenia electric boogie i freestyle’u.
Jak wyglądało piątkowe party, w którym już po jego zakończeniu bawili się tylko żużlowcy z Gniezna i ich kibice, można zobaczyć w naszej fotorelacji.
0 komentarzy