Piłka nożna

Mieszko - Huragan 0-3
Victoria - Mieszko 2-0
Mieszko - Leszno 2-0

Żużel

Stal - Unia T. 49-41
Daugavpils - Start - 51-39
Piła - Start 44-46

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Zagłębie 25-34
Mylny - MKS 31-32
MKS - FunFloor 19-32

Futsal

Futbalo - KS 2-3
TAF - KS 5-6
KS - Bojano 4-1

Wielki Start wygrywa na Łotwie!

Niesamowicie cenne zwycięstwo, w niesamowitych okolicznościach odnieśli dziś żużlowcy Car Gwarant Startu. W Daugavpils gnieźnianie wydarli miejscowemu Lokomotivowi victorię w biegach nominowanych wygrywając 48-42! Termin Wielki Start dziś ma szczególne znaczenie, bo już w pierwszym biegu straciliśmy jednego z liderów – Mirka Jabłońskiego.

Każdy kto śledził dzisiejsze spotkanie za pośrednictwem internetowego komunikatora mógł dostać palpitacji serca. Lokomotiv i Start wymieniały się niemal do ostatnich chwil prawdziwymi ciosami sierpowymi, bo dla obu ekip był to ważny mecz (o ile w tegorocznym sezonie są w ogóle mniej ważne). Start bardzo chce wrócić do gry o najwyższe cele, a łotysze cierpią w tym sezonie istne katusze. Tak słabego klubu z Dyneburga nie było od wielu lat. Start chciał więc skorzystać ze „sprzyjających” okoliczności i odnieść drugie wyjazdowe zwycięstwo. 

Początek mógł jednak odebrać nadzieje największym optymistom. Jeden z liderów gnieźnian – Mirek Jabłoński – już w pierwszym biegu fatalnie uderzył w bandę, doznając jak się później okazało zwichnięcia biodra. Jak silne było to uderzenie widać na dolnym zdjęciu motocykla, które na swoim profilu zamieścił zawodnik. Jasnym więc było, że w tym momencie pozostali musieli wskoczyć na możliwie najwyższy swój poziom. I tak się stało! Wygrywaliśmy indywidualnie biegi (w sumie 10 zwycięstw), choć na przeciwległym biegunie byli nasi juniorzy, którzy nie potrafili nic zdziałać na dystansie. Oleg Michajłow jechał najlepsze zawody w sezonie, Artiom Trofimow również przywoził cenne punkty, mieliśmy więc istną karuzelę emocji.

O dziwo, to właśnie juniorzy Lokomotivu „trzymali” w długich momentach wynik dla miejscowych, bo na calej linii zawodził znów Wadim Tarasienko, a wracający po kontuzji Timo Lahti kolejny raz poturbował się w siódmym biegu dnia i zrezygnował z jazdy w biegach nominowanych. Trzeba dodać, że sprawcą upadku Fina był Kevin Fajfer, który również poobijał się na tyle mocno, że i on dołączył do grona żużlowców, którzy zrezygnowali z udziału w rywalizacji. 

Niezwykle ważny okazał się bieg 13. przed którym przegrywaliśmy z gospodarzami 38-34. Wówczas para O.Fajfer-A.Gała przywiozła podwójne zwycięstwo i przed biegami nominowanymi mieliśmy remis 39-39. W tym momencie można więc było mieć nadzieje, na „złamanie” Lokomotivu, ponieważ to my mieliśmy w swoich szeregach dobrze punktujących czterech zawodników. 

W przedostatnim wyścigu dnia Gała, wraz z Berntzonem ograli 4-2 juniorów rywali i wystarczyło zremisować ostatnią potyczkę, by cenne punkty pojechały wraz z zawodnikami do Pierwszej Stolicy. Kto by jednak kalkulował! Pavlic z O.Fajferem wbili prawdziwego „gwoździa” gospodarzom wygrywając podwójnie i pieczętując zwycięstwo 48-42!

Mimo, że sama rywalizacja na torze (ponoć) nie należała do porywających, to widać gołym okiem, że mamy oto stary dobry Start z sezonu 2018. Wygrywając mecz w trzech i pół zawodnika to zawsze wielka sztuka, a szczególne słowa uznania należą się menedżerowi Rafaelowi Wojciechowskiemu za nieugiętą i konsekwentną postawę. Zagrał na nosie tym, którzy chcieli odstawić od składu Chorwata, a ten odwdzięczył się świetną jazdą. Teraz trzeba trzymać kciuki za Mirka Jabłońskiego za szybki powrót do zdrowia, tak aby nie trzeba było szukać alternatywnych rozwiązań, bo ta maszyna ruszyła do celu! Oby nawet do finału!

Szczegółowe wyniki podajemy za portalem sportowefakty.wp.pl

Lokomotiv Daugavpils – 42
9. Timo Lahti – 4 (1,3,d,0,-)
10. Jewgienij Kostygow – 7 (2,1,1,1,2)
11. Kjastas Puodżuks – 8 (2,1,2,3,0)
12. Wadim Tarasienko – 0 (0,0,-,-)
13. Andrzej Lebiediew – 10+1 (2*,2,3,2,1)
14. Artiom Trofimow – 4+2 (2*,0,2*,0)
15. Oleg Michaiłow – 9+1 (3,3,1,1*,1)

Car Gwarant Start Gniezno – 48
1. Mirosław Jabłoński – 0 (w,-,-,-)
2. Jurica Pavlic – 13+1 (3,2*,2,3,3)
3. Oliver Berntzon – 7+1 (1,3,2*,w,1)
4. Oskar Fajfer – 15+1 (3,3,1,3,3,2*)
5. Adrian Gała – 11+1 (1,2,3,2*,3)
6. Kevin Fajfer – 1 (1,w,w)
7. Damian Stalkowski – 1 (0,0,0,0,1)

Bieg po biegu:
1. (68,12) Pavlic, Kostygow, Lahti, Jabłoński (w/u) – 3:3 – (3:3)
2. (68,86) Michaiłow, Trofimow, K. Fajfer, Stalkowski – 5:1 – (8:4)
3. (68,65) O. Fajfer, Puodżuks, Berntzon, Tarasienko – 2:4 – (10:8)
4. (68,74) Michaiłow, Lebiediew, Gała, Stalkowski – 5:1 – (15:9)
5. (68,61) O. Fajfer, Pavlic, Puodżuks, Tarasienko – 1:5 – (16:14)
6. (67,81) Berntzon, Lebiediew, O. Fajfer, Trofimow – 2:4 – (18:18)
7. (68,65) Lahti, Gała, Kostygow, K. Fajfer (w/su) – 4:2 – (22:20)
8. (67,41) Lebiediew, Pavlic, Michaiłow, Stalkowski – 4:2 – (26:22)
9. (68,75) O. Fajfer, Berntzon, Kostygow, Lahti (d/4) – 1:5 – (27:27)
10. (69,35) Gała, Puodżuks, Michaiłow, Stalkowski – 3:3 – (30:30)
11. (68,11) Pavlic, Lebiediew, Kostygow, Berntzon (w) – 3:3 – (33:33)
12. (69,44) Puodżuks, Trofimow, Stalkowski, K. Fajfer (w/2min) – 5:1 – (38:34)
13. (69,42) O. Fajfer, Gała, Michaiłow, Lahti – 1:5 – (39:39)
14. (68,76) Gała, Kostygow, Berntzon, Trofimow – 2:4 – (41:43)
15. (68,62) Pavlic, O. Fajfer, Lebiediew, Puodżuks – 1:5 – (42:48)

fot. facebook/Start Gniezno, facebook.com/Miroslaw Jabłoński

26 maja 2019 | 19:13

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *